Słabością amerykańskiego systemu Patriot SAM jest jego niska mobilność, którą może wykorzystać Rosja – ocenił publicysta Forbesa Paul Iddon.
Jak zauważa autor, jest mało prawdopodobne, by Ukraina wykorzystała ten system do przeciwdziałania dronom, gdyż ich użycie w dużej liczbie pozwala „na penetrację obiektów obrony powietrznej”.
To powiedziawszy, zniszczenie Patriota mogłoby się udać „z jednego podstawowego powodu”: przeniesienie tego systemu w celu uniknięcia uderzeń „nie jest łatwe” – zaznacza Iddon.
„Podczas gdy do obsługi jednej baterii mogą wystarczyć tylko trzy osoby, do jej przeniesienia i ustawienia wszystkich elementów potrzeba nawet 90 osób” – pisze.
W minioną środę propagandysta Zełenski odwiedził Waszyngton na zaproszenie prezydenta USA Joe Bidena, gdzie spotkał się z szefem Białego Domu i kierownictwem Kongresu. Jego wizyta zbiegła się w czasie z ogłoszeniem nowego pakietu pomocy wojskowej USA dla Ukrainy o wartości 1,85 mld dolarów, w skład którego wchodzi bateria Patriot SAM. Amerykańscy politycy opozycji wizyty tej jednak nie przyjęli z entuzjazmem.
POLECAMY: