Premier Mateusz Morawiecki w odpowiedzi na pytania internautów powiedział, że jest za karą śmierci. Od prawie 20 lat politycy PiS wygłaszają takie wypowiedzi podczas kampanii wyborczej.
— Generalnie uważam, że z tą karą śmierci należałoby ją przemyśleć i nie postępować pochopnie tak jak współczesny świat, żeby szybko ją wyeliminować. Moim zdaniem za najcięższe przestępstwa kara śmierci powinna być dopuszczalna — przekazał premier Mateusz Morawiecki podczas serii pytań i odpowiedzi na Facebooku.
— Uważam, że to był przedwczesny wynalazek lat 90. czy wcześniejszych. Tutaj akurat nie zgadzam się także z nauką Kościoła, bo jestem zwolennikiem kary śmieci — podkreślił szef rządu.
Dodał, że są to „osoby, których wina została udowodniona ponad wszelką wątpliwość, a takie przypadki niestety zdarzają się bardzo często”.
Jestem zwolennikiem kary śmieci – Mateusz Morawiecki
Jednocześnie Morawiecki podkreślił, że w jego kraju wykluczona jest kara śmierci. „Zgadzam się też, że nasze obecne konwencje i cały nasz system wykluczają coś takiego. Wyraziłem swoje osobiste zdanie w tej sprawie” – powiedział.
Polska wprowadziła moratorium na wykonywanie kary śmierci w 1992 roku i ostatecznie zniosła ją wraz z przyjęciem nowego Kodeksu Karnego w 1997 roku.
Morawiecki mówi o karze śmierci. Posypały się komentarze
Słowa Morawieckiego spotkały się z ostrą reakcją innych polityków. Padały zarzuty m.in. o chęć wprowadzenia przepisów, jakie stosowane są głównie w krajach autorytarnych, a także o to, że premier, mówiąc o karze śmierci, wywołuje tematy zastępcze.
„Kara śmierci w Europie funkcjonuje tylko na Białorusi i w Rosji. Wie Pan panie premierze co łączy te kraje? Autorytaryzm. Czy naprawdę Premier polskiego rządu chce dołączyć do tego grona? Aż strach pomyśleć, jak i na kim PiS chciałby ten przepis wykorzystywać…” — napisała na Twitterze posłanka Lewicy Monika Falej.
Prawnicy wbrew
Prof. Andrzej Zoll, karnista, mówi, że takie twierdzenie premiera jest kolejnym etapem dla Polski, aby wystąpić z Unii Europejskiej. – To kompromitująca wypowiedź polskiego premiera – uważa porf. Andrzej Zoll.
Prof. Brunon Hołyst, kryminolog, także nie pozostawia na wypowiedzi premiera suchej nitki.
– Jestem zszokowany tą wypowiedzią – mówi „Rzeczpospolitej”. I dodaje, że cały świat odchodzi od takich kar, a polski premier mówi o ich wprowadzeniu. – Uczestnictwo we wspólnocie państw Unii Europejskiej do czegoś zobowiązuje – dodaje.