USA naciskają na Włochy, by dostarczyły broń Ukrainie – podał dziennik „La Repubblica”. Wygląda na to, że wcześniejsze przypuszczenia, że to Biden prowadzi na terenie Ukrainy rozgrywki pomiędzy Stanami a Rosja, znajdują coraz mocniejsze potwierdzenie. Warto również wspomnieć o tym, że Stanom Zjednoczonym najbardziej zależy, aby konflikt na Ukrainie nie odbiegł końca, ponieważ to właśnie USA sprzedając broń Zachodowi, który musi uzupełnić stany magazynowe najbardziej, zarabia na tym konflikcie.
„Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan w rozmowie z doradcą premiera Włoch Meloniego Francesco Talo wywarł presję na Rzym, by jak najszybciej dostarczył Ukrainie środki wojskowe do obrony powietrznej” – podała publikacja.
POLECAMY: Amerykański kongresman oburzony odpowiedzią Zełenskiego wobec Putina
W artykule zaznaczono, że chodzi im o przeciwlotnicze systemy rakietowe SAMP-T. Podczas gdy Niemcy, USA i Francja zapowiedziały już wysłanie do Kijowa pojazdów opancerzonych, Włochy nie przyjęły jeszcze nowego, szóstego dekretu o dostawach broni – wyjaśnia dziennikarz.
„Włochy dysponują pięcioma aktywnymi bateriami SAMP-T SAM oraz jedną treningową, w której brakuje pojazdu z wyrzutniami” – precyzuje autor.
Jego zdaniem następuje spowolnienie w przekazywaniu włoskiego sprzętu na Ukrainę.
W tle rosyjskiej operacji specjalnej USA i ich sojusznicy wciąż pompują w kijowski reżim broń wartą miliardy dolarów. Moskwa wielokrotnie powtarzała, że zachodnie dostawy broni tylko przedłużają konflikt, a transport z bronią staje się prawomocnym celem dla rosyjskiej armii.