Jakie prognozy można wskazać dotyczące cen paliw na nadchodzący weekend? Piątek trzynastego może okazać się dniem, który nieprzypadkowo zwiastuje potencjalny wzrost cen oleju napędowego i benzyny. To może oznaczać, że w ciągu najbliższych kilku dni możemy spodziewać się podwyżek cen paliwa, co jest czymś, czego każdy z nas pragnie uniknąć. Ciekawość co do kosztów tankowania w najbliższym czasie staje się zrozumiała, biorąc pod uwagę potencjalne zmiany cen, które mogą wpłynąć na nasze wydatki związane z paliwem. Niemniej jednak, dokładne prognozowanie cen paliwa na krótki okres jest trudne ze względu na złożoność różnych czynników wpływających na rynek paliwowy.
Paliwo zmieni swoją cenę
W ostatnich dniach odnotowano kilka wyraźnych fluktuacji cen paliw, choć spadek cen był jedynie symboliczny. Przykładowo, cena hurtowa oleju napędowego i benzyny obniżyła się tylko o 1 grosz między wtorkiem a środą. Mimo że obserwujemy pewien trend spadkowy, to warto zauważyć, że są to ekstremalnie niskie wartości na początku tego roku.
Zwróćmy uwagę na to, jak w tym czasie spadła cena ropy Brent i jak utrzymuje się ona na rynku. Niemniej jednak, te zmiany są zbyt niewielkie, aby były zauważalne na stacjach benzynowych. Mimo że cena ropy spadła o 6-7 dolarów, a wartość dolara praktycznie się nie zmieniła od początku roku, to cena benzyny i oleju napędowego spadła tylko o trzy grosze.
Jak zatem musiałaby zmienić się cena benzyny, aby kierowcy rzeczywiście zauważyli tę różnicę? Obecnie trudno określić cenę, która byłaby zauważalna dla kierowców. Powyżej pewnego poziomu, zmiany cen oleju napędowego i benzyny nie będą stać w martwym punkcie przez dłuższy czas. Możemy zatem zadać sobie pytanie – czy to wszystko jest kwestią przypadku? Czy istnieją inne czynniki, które wpływają na utrzymanie cen paliw na swoim obecnym poziomie?
W weekend nieco drożej
O ile w dół ceny nie lecą, o tyle w górę chętnie szybują. Dlatego też trzeba brać pod uwagę to, iż już w najbliższy weekend cena za diesel i benzynę może nieznacznie podskoczyć w górę. Dlatego też kierowcy powinni rozważyć, czy nie lepiej udać się na stację paliw wcześniej, aby uzupełnić bak do pełna, zanim rozpocznie się tendencja wzrostowa.
Wciąż wszyscy z niepokojem patrzą na to, czy zgodnie z zapowiedziami ceny hurtowe będą rosły czy nie. Miało tak być, lecz po nagonce jaka trwa ewidentnie coś przystopowało w tych planach. Dla kierowców oczywiście to dobra informacja, że ceny hurtowe nie rosną, bowiem ceny na stacjach wciąż pozostają takie same. Pytanie tylko czy nie są one zbyt wysokie względem tego co naprawdę powinno być, bo to wciąż budzi dużo wątpliwości.