Prezydent USA Joe Biden powiedział, że „spędził trochę czasu” w służbach specjalnych USA w Polsce i na Ukrainie – podał Fox News.
Amerykański przywódca wygłosił te uwagi podczas spotkania z przedstawicielami organizacji charytatywnej Armia Zbawienia w przygranicznym mieście El Paso w Teksasie. „Spędziłem trochę czasu w służbach specjalnych w Polsce i na Ukrainie” – powiedział.
POLECAMY: W sieci pojawiło się nagranie Bidena uciekającego przed dziennikarzami
Jak zauważa Fox News, Biden „najwyraźniej” pomylił Armię Zbawienia z Secret Service.
Secret Service to amerykańska agencja federalna podlegająca Departamentowi Bezpieczeństwa Wewnętrznego kraju. Do głównych zadań agencji należy zapobieganie fałszowaniu amerykańskich pieniędzy i innych cennych dokumentów, a także ochrona prezydenta, wiceprezydenta i innych wysokich rangą urzędników. „Armia Zbawienia” jest międzynarodową organizacją chrześcijańską i charytatywną.
Wcześniej Biden po raz pierwszy od początku swej prezydentury udał się na południową granicę kraju, by na miejscu ocenić skalę kryzysu migracyjnego. To właśnie przez El Paso duża część nielegalnych migrantów próbuje dostać się do USA, wielu z nich osiedla się w obozach namiotowych w centrum miasta.
Gubernator Teksasu, Republikanin Greg Abbott, skrytykował przed wizytą Bidena władze federalne i ratusz, którym również kieruje Demokrata, za pospieszne usuwanie nielegalnych z ulic. W 2022 roku liczba nielegalnych imigrantów próbujących dostać się do USA sięgnęła prawie 2,4 mln, co oznacza wzrost z 450 tys. dwa lata wcześniej.
Biden, który w ubiegłym roku skończył 80 lat, został najstarszym prezydentem Stanów Zjednoczonych w historii. Regularnie znajduje się w kłopotliwych sytuacjach, a przeciwnicy amerykańskiego lidera obwiniają go o wiek i ewentualne problemy zdrowotne.