Na przekrój Polski stacje benzynowe szykują się na zmianę cen paliw, a to z pewnością nie będzie powód do radości dla wielu kierowców. Bezradność wobec nieuniknionych podwyżek będzie dominującym uczuciem. Analitycy z Domu Maklerskiego Reflex dokonali gruntownej analizy obecnych kosztów paliwa i prognozują, jak będą się kształtować ceny w okresie ferii zimowych.
Eksperci Urszula Cieślak i Rafał Zywert z BM Reflex podkreślają, że w minionym tygodniu większość stacji benzynowych doświadczyła jedynie drobnych fluktuacji cen. Gdzie dokonano zmian, zaobserwowano obniżki cen benzyny i oleju napędowego. Niestety, autogaz jest wyjątkiem – jego cena rośnie już kolejny tydzień z rzędu, a to o 10 gr/l – zaznaczają specjaliści.
Za ile tankuje się w Polsce?
Według danych BM Reflex wynika, że średnia cena benzyny 95-oktanowej w Polsce wynosi 6,52 zł/l. To o 2 grosze na litrze mniej niż jeszcze tydzień temu. Bez zmian pozostała za to średnia stawka za benzynę 98-oktanową, która kosztuje 7,31 zł/l. Największą obniżkę, bo 4-groszową odnotowano na oleju napędowym. Obecnie średnia ogólnopolska cena za diesel to 7,63 zł/l. Po 10-groszowym wzroście cen autogazu, kierowcy płacą za LPG średnio 3,14 zł/l.
Warto jednak podkreślić, że nadal można znaleźć stacje, które oferują paliwo w zupełnie innych cenach. Są to stawki zarówno dużo wyższe, ale i sporo niższe. „Wciąż utrzymują się duże różnice w cenach paliw na poszczególnych stancjach i to nawet w ramach jednej sieci” – zauważają analitycy BM Reflex. „Niezależnie od rodzaju paliwa, sięgają one nawet 60 groszy na litrze” – zaznczają.
Paliwo i ropa w górę
Ekspertów z BM Reflex nie napawa optymizmem sytuacja na rynku, zwłaszcza dla kierowców. Według Urszuli Cieślak i Rafała Zywert, skala stopniowych zmian daje niepokojące przewidywania – wzrost cen autogazu będzie kontynuowany w nadchodzącym tygodniu. Co gorsza, w przypadku benzyny i diesla, po wzroście cen hurtowych od 13 stycznia, szczególnie w obliczu ewentualnych kolejnych podwyżek, pierwszy tydzień ferii zimowych może przynieść na stacje kolejne kilkugroszowe podwyżki cen.
Atmosferę pesymizmu dodatkowo podgrzewa sytuacja na rynkach międzynarodowych. Cena ropy Brent wzrosła o ponad 5 dolarów za baryłkę w skali tygodnia. W piątek ceny marcowej serii kontraktów na ropę Brent oscylowały w okolicach 85 USD za baryłkę. To rezultat m.in. zniesienia restrykcji w Chinach, co spowodowało zwiększony popyt ze strony tego największego na świecie importera surowca na rynku. Dodatkowo, warto zauważyć, że wartość złotego nadal utrzymuje się na stosunkowo niskim poziomie (około 4,33 PLN za 1 USD).