Sezon grzewczy rozpoczął się na dobre. W tym roku w wielu polskich domach to bardzo trudny okres. Wiele osób kombinuje wiec jak może żeby związać koniec z końcem. Niestety mają to na uwadze państwowi urzędnicy – w tym roku wiele osób może zaskoczyć nagła kontrola pieca.
Kontroler może zapukać do twoich drzwi. Musisz go wpuścić
Kontrole zazwyczaj przeprowadzane są przez wyznaczonych do tego urzędników państwowych lub strażników miejskich. Przed wpuszczeniem do domu osoby, która zapukała do naszych drzwi, warto wylegitymować ją i upewnić się, co do jej zamiarów.
Kontrola stanu pieca zazwyczaj jest wynikiem zgłoszenia gospodarza przez podejrzliwego sąsiada, który zauważył, że z komina wydobywa się czarny, śmierdzący dym. Urzędnik może odwiedzić nas jednak także bez wcześniejszego zgłoszenia „życzliwych”, w ramach rutynowej kontroli.
Czy naprawdę może mnie czekać nagła kontrola pieca?
Niestety tak – przed drzwiami naszego domu może pewnego dnia pojawić się przedstawiciel służb państwowych i oznajmić nam, że przyszedł przeprowadzić kontrolę pieca. Taka kontrola może, ale nie musi, być wynikiem zgłoszenia przez „życzliwych” sąsiadów, albo może też być „zwykłą”, wyrywkową kontrolą rutynową. Warto dodać, że może być przeprowadzana jedynie w godzinach 6-22, w przypadku prywatnych domów. Jednak jeżeli w danym miejscu prowadzimy działalność gospodarczą to taka kontrola może się pojawić o dowolnej porze dnia i nocy. Kontroler sprawdzi czy nasze urządzenie ma wszelkie atesty i czy nie było w żaden sposób niezgodnie z prawem przerabiane. Sprawdzi również to, czy rzeczywiście palimy w nim tym, czym powinniśmy. Innymi słowy, podczas takiej kontroli najczęściej wszystko jest dokładnie rewidowane.
Jeśli podczas kontroli pieca okaże się, że złamane zostały przepisy, właściciel może otrzymać od strażnika miejskiego pouczenie lub mandat w wysokości od 20 do 500 złotych. W ekstremalnych przypadkach kontroler może również skierować do sądu wniosek o nałożenie grzywny do 5000 zł. Podstawą do takiej interwencji jest naruszenie art. 334 Prawa ochrony środowiska. W przypadku spalania zabronionych odpadów w grę wchodzi też art 191 ustawy o odpadach.
Kto przeprowadza kontrolę pieca? Co, jeśli kontroler wykryje nieprawidłowości?
Prawo do przeprowadzenia kontroli w naszym domu/naszej firmie mają strażnicy miejscy/gminni oraz powołani do tego przez miejscowe władze urzędnicy gminy, miasta, powiatu i urzędu marszałkowskiego. Jeśli kontrolerów z jakiegoś powodu nie wpuścimy, to mają oni pełne prawo wrócić do nas w asyście policji. Zwykle oznacza to też poważniejsze kłopoty. Co do kar, jakie nam grożą, to tacy kontrolerzy najczęściej wystawiają mandaty w wysokości 500 zł (za palenie śmieciami). Niemniej mają też pełne prawo skierować sprawę do sądu, co może skończyć się karą w wysokości 5000 zł.
Ale to nie wszystko. W szczególnych przypadkach rażących naruszeń trzeba się nawet liczyć z karą ograniczenia wolności do jednego miesiąca. Albo karą aresztu od 5 do 30 dni. Obok oczywiście kary finansowej. Co mają zatem zrobić osoby, dla których ceny opału w tym roku są zaporowe? Tego już akurat nikt nie raczy tłumaczyć.
Jak przebiega kontrola pieca? Strażnik miejski zobowiązany jest dokładnie sprawdzić stan urządzenia, dokonać przeglądu atestów i upewnić się, że piec nie został w żaden sposób przerobiony. Ważnym elementem kontroli jest również zweryfikowanie tego, czym gospodarz pali w piecu.
Jeden komentarz
A gdyby tak palić w piecach … kontrolerami ??? 😀
Wyszłoby tanio i ekologicznie 🙂