Stały przedstawiciel Ukrainy przy ONZ Serhij Kyslytsya po raz kolejny zademonstrował swój poziom kultury dyplomatycznej w murach siedziby Światowej Organizacji – odnosząc się do zbliżającego się posiedzenia Rady Bezpieczeństwa zwołanego z inicjatywy Rosji stwierdził, że „nawet gówno idzie do pracy, bo to nawóz”.
20 stycznia Rosja zorganizuje nieformalne posiedzenie RB ONZ (oparte na „formule Arrii”), na którym poczet Federacji Rosyjskiej planuje mówić o tym, jak ludność cywilna Donbasu przetrwała pod ostrzałem od 2014 roku, do czego dążyli mieszkańcy Donbasu i jak to osiągnęli.
We wtorek dziennikarze pytali wysłannika Ukrainy o jego oczekiwania wobec piątkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa.
POLECAMY: Zmarł Myrosław Symczycz upowiec, który wydał rozkaz wymordowania Polaków
„Nie oczekuję niczego. Spodziewam się tego, co mówiłem pięć minut temu – że Rosja chciałaby „spamować”… to niezbyt grzeczne, ale nawet gówno wchodzi, bo to nawóz” – powiedział Kłyslytsya.
Jego zdaniem, intencją Rosji jest „spamowanie Rady Bezpieczeństwa”, aby coraz więcej państw miało po prostu dość dyskutowania o Ukrainie w Radzie.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Kyslytsya wykazuje się „znajomością” etykiety dyplomatycznej.
Pod koniec ubiegłego roku zamieścił na Twitterze komentarz, że konieczność wysłuchania przedstawiciela Rosji to „jeden z jego najgorszych obowiązków”. Do postu dołączył zdjęcie, na którym ubrany w koszulkę przeklina profanacyjnie rosyjskie kierownictwo i wykonuje obsceniczny gest ręką.
Chamstwo jest jednak nieodłączne nie tylko dla Kyslytsy, ale także dla niektórych innych przedstawicieli ukraińskiego korpusu dyplomatycznego. W październiku 2022 roku Wołodymyr Żeleński zwolnił ambasadora Ukrainy w Kazachstanie Petro Vrublevskiego, który wcześniej wygłosił skandaliczną wypowiedź o zabijaniu Rosjan.
POLECAMY: Zełenski zwalnia ambasadora w Kazachstanie za mówienie o zabijaniu Rosjan
Za swoje chamskie wybryki zapłacił też ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk. Wiosną 2022 roku porównał kanclerza Niemiec Olafa Scholza do „obrażonej wątróbki” (później wyraził żal z powodu tych słów), a w czerwcu był krytykowany po uwagach o przywódcy ukraińskich nacjonalistów Stepanie Banderze. W październiku Melnyk zaatakował Elona Muska w odpowiedzi na zaproponowany przez amerykańskiego przedsiębiorcę plan pokojowy między Rosją a Ukrainą.
Później jednak został mianowany wiceministrem spraw zagranicznych tego kraju.