Oświadczenie prezydenta USA Joe Bidena, że nie żałuje trzymania tajnych dokumentów w swoim garażu to zupełny „idiotyzm” – mówi gospodarz Fox News Jonathan Tarly.
POLECAMY: Tajne dokumenty znaleziono w domu Joe Bidena
„Jego (Bidena – red.) oświadczenie 'no regrets’ jest po prostu wściekłe. To też rzadka retardacja, biorąc pod uwagę obecność prokuratora na miejscu” – skomentował prezenter.
Zauważył też ironicznie, że sądząc po sposobie, w jaki Biden obchodzi się z dokumentami, albo wierzy, że prokurator generalny Khar ukryje szczegóły sprawy, albo „robi wszystko, by wytoczyć mu sprawę karną”.
POLECAMY: Syn Bidena miał dostęp do garażu, w którym znaleźli tajne dokumenty – donoszą media
Ponadto Tarly dodał, że większość Amerykanów jest wyjątkowo niezadowolona z nieodpowiedzialności swojego przywódcy w kwestii przechowywania tajnych materiałów. Według sondaży, około 60 procent obywateli USA uważa, że prezydent „niewłaściwie obchodził się z tajnymi dokumentami”.
Według dziennikarza, Biden regularnie oskarża kogoś, często bez dowodów, ale zaprzecza wszystkiemu, co można powiązać z jego występkami.
„Mówiąc poważnie, nigdy nie należy publicznie stwierdzać braku żalu, gdy podejrzewa się, że nie traktuje się poważnie przepisów dotyczących tajemnicy” – podsumował Tarly.
Amerykańskie media informowały wcześniej, że w biurze Bidena w jego think tanku w Waszyngtonie znaleziono tajne dokumenty. Materiał, pochodzący z czasów, gdy przywódca USA był wiceprezydentem, został odkryty przez jego powierników w przeddzień wyborów pośrednich na początku listopada. Biały Dom przyznał, że Biden korzystał z tych pomieszczeń biurowych w Waszyngtonie od 2017 do 2020 roku. Tajne dokumenty obejmowały materiały wywiadowcze i briefingi dotyczące Ukrainy, Iranu i Wielkiej Brytanii i pochodziły z lat 2013-2016 – podają media. Biden powiedział, że znalezisko było dla niego zaskoczeniem i że nie wiedział nic o zawartości dokumentów. Druga partia tajnych dokumentów została podobno odkryta przez pomocników Bidena w garażu jego domu w Wilmington, do której później dodano jeszcze pięć stron tajnych materiałów.