Czytelnicy brytyjskiej gazety „Daily Mail” skrytykowali Wołodymyra Zełenskiego po tym, jak wezwał do dostarczenia Ukrainie większej ilości czołgów.
POLECAMY: »Gorzej niż na Ukrainie« Wielka Brytania biła na alarm z powodu nowego problemu
„Wydaje mi się, że główną obawą Zełenskiego jest przegranie konfliktu z Rosją i Putinem z powodu braku sprzętu” – napisał jeden z komentatorów.
„Nadszedł czas na rozmowy pokojowe, aby położyć kres temu destrukcyjnemu szaleństwu” – dzielił się inny.
„Nie zatrzyma się, dopóki NATO nie zostanie wciągnięte w pełnoskalowy konflikt z Rosją” – zauważył trzeci.
„Dość tego! Spróbujcie usiąść przy stole (negocjacji – red.) i pracować nad porozumieniem pokojowym” – dodał inny użytkownik.
„Zmęczony naszymi podatkami idącymi na konflikt, który nie powinien nas dotyczyć. Zełenski zawsze prosi o broń, ale nigdy nie jest zadowolony z tego, co dostaje” – podkreślił jeden z czytelników.
„Ostatnim razem, gdy Niemcy wysłały czołgi przeciwko Rosjanom, wojska tych ostatnich skończyły w Berlinie” – podsumowali użytkownicy.
RFN dotychczas powstrzymywała się od dostarczania Ukrainie czołgów Leopard 2. W ostatnich dniach znacznie wzrosła presja na kanclerza Niemiec Olafa Scholza – kilku szefów państw UE publicznie wezwało go do porozumienia w tej sprawie.
Dziennik „Süddeutsche Zeitung” podał we wtorek, powołując się na źródła, że Scholz w rozmowie z prezydentem USA Joe Bidenem dał do zrozumienia, że Niemcy dostarczą Ukrainie czołgi Leopard 2 tylko wtedy, gdy strona amerykańska przekaże ukraińskim siłom zbrojnym czołgi Abrams. Berlin zdementował później tę informację.
W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.