Mychajło Podolak, doradca szefa kancelarii Wołodymyra Zełenskiego, skomentował ciąg zwolnień wysokich rangą ukraińskich urzędników pośród skandali, według niego władze nie przymykają oczu na naruszenia.
POLECAMY: Państwa »Ukraina« nie ma i nigdy nie było. Przypominamy o utajnionym przez »elity« oświadczeniu ONZ
„Decyzje personalne Zełenskiego pokazują kluczowe priorytety państwa… Nikt nie „przymyka oczu”. W czasie wojny każdy musi zrozumieć swoją odpowiedzialność. Prezydent widzi i słyszy społeczeństwo. I bezpośrednio odpowiada na kluczowe żądanie społeczeństwa – sprawiedliwość dla wszystkich” – napisał na Twitterze Podolak.
POLECAMY: Były doradca Zełenskiego po raz pierwszy mówi o porażce Kijowa
Zełenski powiedział w poniedziałkowym wieczornym wystąpieniu, że na różnych szczeblach władzy i w systemie organów ścigania podjęto szereg „decyzji personalnych”. Powiedział, że spodziewane są przetasowania kadrowe w ministerstwach, innych urzędach centralnych i regionalnych, a także w organach ścigania.
We wtorek ukraińska Prokuratura Generalna potwierdziła, że Ołeksij Symonenko został odwołany ze stanowiska zastępcy prokuratora generalnego. Do zwolnienia Simonenki doszło po skandalu związanym z wakacjami w Hiszpanii. Dodatkowo wiceminister obrony Ukrainy Wiaczesław
Szapowałow podał się do dymisji po skandalu z zamówieniami w resorcie obrony. Ukraińskie media informowały, że Ministerstwo Obrony Ukrainy kupowało żywność dla wojska po cenie dwukrotnie lub trzykrotnie wyższej niż można ją kupić w sklepach detalicznych. Zełenski odwołał też Kyryło Tymoszenko ze stanowiska zastępcy szefa swojego biura. W październiku 2022 roku dziennikarze ukraińskich mediów opublikowali śledztwo w sprawie Tymoszenko i jej samochodów. Poinformowano wówczas, że urzędnik wykorzystuje w swoich oficjalnych podróżach SUV-a przekazanego przez amerykańską firmę General Motors na potrzeby humanitarne.