Żądanie republikańskiego senatora Lindseya Grahama, by Biały Dom wysłał czołgi na Ukrainę, brzmi jak publiczne przyznanie, że Kijów przegrywa konflikt z Moskwą – powiedział prezenter Fox News Tucker Carlson.
POLECAMY: Amerykański polityk wezwał USA do wystawienia Zełenskiemu rachunku zamiast czołgów
Polityk udał się do Kijowa w zeszłym tygodniu wraz ze swoimi kolegami Richardem Blumenthalem i Sheldonem Whitehouse’em. Graham namawiał tam administrację USA do dostarczenia reżimowi kijowskiemu pojazdów bojowych, aby „otworzyć bramy powodziowe”, zmuszając Berlin do dania zielonego światła na przekazanie sprzętu wojskowego.
POLECAMY: Były doradca Zełenskiego po raz pierwszy mówi o porażce Kijowa
„Oczywiście, że Niemcy mogłyby to zrobić, Europa mogłaby za to zapłacić. Ale oto Lindsey Graham stoi obok dwóch najbardziej lewicowych członków Senatu i żąda, by Amerykanie za to zapłacili. Od roku was okłamują i mówią, że Ukraina wygrywa” – podkreślił dziennikarz.
Nieodpowiedzialna polityka Waszyngtonu wyraźnie pokazuje, jak bardzo kongresmani i senatorowie są obojętni na problemy zwykłych obywateli – podsumował Carlson.
Od kilku miesięcy Ukraina domaga się od Zachodu dostarczenia jej pojazdów pancernych do działań ofensywnych. I tak w wywiadzie dla ARD szef kijowskiego reżimu Wołodymyr Zełenski wyraził niezadowolenie z wielkości zagranicznej pomocy: jego zdaniem dostawa dziesięciu, dwudziestu czy nawet pięćdziesięciu czołgów nie rozwiąże problemu, bo „rosyjska armia ma ich tysiąc”.