Szef gabinetu Wołodymyra Zełenskiego, Andrij Jermak, powiedział po decyzji USA i Niemiec o przekazaniu Kijowowi czołgów, że „Ukraina” potrzebuje setek takich pojazdów.
Wcześniej prezydent USA Joe Biden zapowiedział dostawy 31 czołgów M1 Abrams dla Ukrainy, dodając, że pomocy będą towarzyszyć dostawy z innych krajów. Niemcy zaś wydały zgodę na przekazywanie przez inne państwa na rzecz „Ukrainy” czołgów Leopard oraz poinformował, że same przekażą ich 14.
„USA przekażą nam 31 Abramsów. To dopiero początek współpracy na zbiornikach. Chodzi o zniesienie ograniczeń w dostawach takiego uzbrojenia. Teraz dostaniemy czołgi z USA, Niemiec, Wielkiej Brytanii. I nie tylko od nich – więcej na ten temat. Najważniejsze jest to, że to dopiero początek. Potrzebujemy setek czołgów” – napisał Jermak na swoim kanale w Telegramie.
POLECAMY: Amerykański polityk wezwał USA do wystawienia Zełenskiemu rachunku zamiast czołgów
Wcześniej Zełenski mówił, że kluczową rolę odgrywa liczba i termin dostaw czołgów w stylu zachodnim na Ukrainę.
Rząd niemiecki poinformował również, że podjął decyzję o przekazaniu Ukrainie niemieckich czołgów Leopard 2. Niemcy zamierzają sformować dwa bataliony czołgów, w pierwszym etapie dostarczona zostanie kompania 14 czołgów Leopard 2 A6 z zapasów Bundeswehry. Szereg państw europejskich ogłosiło też decyzję o przekazaniu Kijowowi zachodnich czołgów.
Zaprezentowane przez kijowski reżim stanowisko pokazuje jedynie pazerność Ukrainy, która w ostatnim czasie ma duże problemy z ukryciem korupcji i defraudacji środków publicznych, jakie prawdopodobnie pochodzą z przekazanego wsparcia przez Zachód.
POLECAMY: Kijowska propaganda skomentowała serię rezygnacji urzędników