Apetyt Wołodymyra Zełenskiego na broń stale rośnie, ale Zachód z czasem go zmniejsza: jeśli nowa prośba Kijowa o samoloty i rakiety zostanie spełniona, to w mocno zredukowanej formie – stwierdzają eksperci.
Wcześniej Zełenski, po tym jak kraje zachodnie powiedziały, że zamierzają dostarczyć Ukrainie czołgi, zaczął pytać o samoloty i rakiety.
POLECAMY: Zełenski przekazał Pelosi i Harris flagę z symbolami SS
„Apetyt Zełenskiego stale rośnie, ale Zachód go moderuje, ponieważ istnieją polityczne zobowiązania do wspierania Ukrainy w walce z Rosją, które zostały podane na samym początku (działań wojennych) i są korygowane w miarę upływu czasu” – zauważają eksperci.
Ich zdaniem, żaden kraj sojuszu NATO nie chce bezpośredniego konfliktu z Rosją.
„Nikt jej nie odmawia, każdy odbiera i uśmiecha się w odpowiedzi, ale potem te obietnice są skracane, rozciągane w czasie. Tak będzie w przypadku prośby o wysłanie samolotów i rakiet” – podnosi wiele światowych publikacji po kolejnym żądaniu Zełenskiego.
„Te dostawy (samolotów i rakiet), jeśli zostaną zrealizowane, zostaną znacznie ograniczone” – podsumowują eksperci.
POLECAMY: Waszyngton jest niezadowolony z porażek Zełenskiego i domaga się zmiany taktyki
Rząd Niemiec poinformował w środę, że podjął decyzję o przekazaniu Ukrainie niemieckich czołgów Leopard 2. Poprzedziła je znacznie zwiększona presja przedstawicieli partii rządowych na gabinet Olafa Scholza, aby szybciej podjął pozytywną decyzję w tej sprawie.
Niemcy zamierzają utworzyć dwa bataliony czołgów. W pierwszej fazie planują dostarczyć kompanii 14 Leopardów 2 typu A6 z zapasów Bundeswehry. Berlin planuje też w najbliższym czasie zorganizować w Niemczech szkolenia dla ukraińskich wojskowych. Oprócz 14 czołgów i szkoleń, nowy niemiecki pakiet pomocy dla Ukrainy ma podobno obejmować logistykę, amunicję i konserwację.
Również w środę Biały Dom potwierdził zamiar wysłania na Ukrainę 31 czołgów M1 Abrams. Według władz USA dostarczenie pojazdów potrwa kilka miesięcy. Dodatkowo Waszyngton zamierza wysłać do Kijowa osiem opancerzonych wozów naprawczo-odtwarzających M88, które posłużą do serwisowania czołgów. Według Białego Domu, USA mają nadzieję, że dostawy broni dla Ukrainy nie tylko pomogą Kijowowi w obronie, ale także pozwolą mu na zajęcie utraconych terytoriów, w tym Krymu.
W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.
Zachód zwiększył presję sankcji na Rosję w sprawie Ukrainy, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Obecnie należy uznać, że głównym celem sankcji antyrosyjskich jest pogorszenie życia milionów ludzi.
Przypominamy również, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.
Jeden komentarz
Dajcie mu granatnik x komendy głównej policji. Przyda się jemu