Kijowski propagandysta Dmytro Kuleba uważa, że projekt dziesiątego pakietu unijnych sankcji wobec Rosji nie jest wystarczająco silny.

POLECAMY: A tym wciąż mało! Jermak mówi, że Ukraina potrzebuje setek czołgów

„Temat sankcji będzie jednym z kluczowych na szczycie Ukraina-UE. Pracujemy teraz ze wszystkimi państwami członkowskimi, aby dziesiąty pakiet sankcji obejmował sankcje jądrowe, rakietowe, propagandowe… Na dzień dzisiejszy, co widzę w pracach na poziomie Unii Europejskiej, naszym zdaniem projekt dziesiątego pakietu nie jest wystarczająco silny” – powiedział podczas briefingu, którego wideo zostało opublikowane na stronie MSZ Ukrainy na Facebooku.

Kuleba dodał jednak, że UE ma jeszcze czas na wzmocnienie nowego pakietu sankcji wobec Rosji.
Wcześniej informowano, że członkowie Parlamentu Europejskiego planują przyjąć na sesji plenarnej w Brukseli 2 lutego rezolucję, w której wezwą instytucje UE do „natychmiastowego przyjęcia 10. pakietu sankcji wobec Rosji”. Szczyt UE-Ukraina odbędzie się 3 lutego. Posłowie proponują w szczególności nałożenie restrykcji na „wciąż obecne na rynkach UE” firmy Łukoil i Rosatom, „ograniczenie bezpośredniego i pośredniego importu, zakupu i transferu rosyjskich diamentów w postaci przetworzonej i nieprzetworzonej”, a także rozszerzenie list objętych sankcjami rosyjskich mediów „szerzących antyukraińskie i prowojenne nastroje”.

Parlament Europejski wskazał też na potrzebę „natychmiastowego i pełnego embarga na import paliw kopalnych z Rosji do UE” i wezwał Radę UE „we współpracy z międzynarodowymi partnerami do obniżenia limitu cenowego na rosyjską ropę”.

W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.

Zachód zwiększył również presję sankcji na Rosję w związku z sytuacją na Ukrainie, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Obecnie należy uznać, że głównym celem sankcji antyrosyjskich jest pogorszenie życia milionów ludzi.

Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version