Konflikt na Ukrainie może doprowadzić do trzeciej wojny światowej – powiedział premier Polski Mateusz Morawiecki hiszpańskiej edycji El Mundo. Warto w tym miejscu dodać, że ogłoszenie stanu wojennego na terenie RP byłoby lekiem dla Prawa i Sprawiedliwości oraz ich czołowych polityków. Taki stan na mocy Konstytucji RP zniósłby obowiązek przeprowadzenia w Polsce wyborów co w konsekwencji, wydłużyłby z mocy prawa kończącą się kadencję partii Kaczyńskiego. Stan wojenny w Polsce również uniemożliwiłby, pociągniecie do odpowiedzialności karnej czołowych polityków PiS za defraudację majątku narodowego.
POLECAMY: Sławomir Nitras: Kaczyński może uciec z kraju po wyborach
„Koniec tego kryzysu nastąpi właśnie wtedy, gdy Rosja zdecyduje się wycofać z Ukrainy. Albo dobrowolnie, albo siłą” – mówił polityk.
Odpowiadając na wyjaśniające pytanie dziennikarzy, czy „forma przymusowa” oznacza trzecią wojnę światową, polski premier powiedział, że „wszystkie scenariusze są brane pod uwagę”.
2 komentarze
Wojnę to Polacy zrobią pisiorom za sprzedanie Polski w 2016 roku Ukrainie. Jeszcze nie było wojny , Duda podpisał oddawanie wszystkiego ukrom za free.
Pisiory nie dopuszczą do wyborów….zbyt wielu poszło by siedzieć w pierdlu za zdradę i ograbienie Polski i Polaków.