Wczoraj pisaliśmy o instrukcjach, które Prezes Naczelnego Sądu Lekarskiego skierował do wszystkich Okręgowych Sądów Lekarskich. W tym dziwacznym samouczku szef NSL Jacek Miarka przytacza opinie „zasłużonych prawników”, którzy wyznaczyli granice wolności słowa dla lekarzy i dentystów. Niestety we wczorajszej publikacji nie byliśmy w stanie zaprezentować państwu tego wspaniałego dokumentu, jaki stanowi swoistego rodzaju instrukcję dla kapturowych sądów lekarskich w zakresie prowadzenia sprawa przeciwko „lekarzom antyszczepionkowcom”. Treść tego super dokumentu zamieściliśmy na końcu artykułu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kapturowe sądy lekarskie działają na podstawie instrukcji swojego szef. Celem jest bezwzględne skazanie »lekarza antyszczepionkowca«

Całość brzmi jak typowe zlecenie płatne ze wskazówkami, na co ma być położny nacisk i jakie mają być wyciągnięte wniosku jednak ubecki „ekspert” zapomniał przy tworzeniu tej „mega opinii” o dwóch przepisach, jakie dają lekarzom prawo do wygłaszania własnych opinii i poglądów. Mianowicie zgodnie z art. 54 Konstytucji RP oraz art. 19 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych otwartego do podpisu w Nowym Jorku dnia 19 grudnia 1966 r. każdy obywatel Polski posiada zagwarantowane prawo do swobodnych wypowiedzi i wygłaszania własnych opinii. Z uwagi na skandaliczną treść tego dokumentu nie podejmujemy się dalszej jego analizy a zamiast tego, skupimy się na jednym z twórców tego super dokumentu, a mianowicie profesorze Stanisławie Hocu. Życiorys tego znawcy konstytucyjnych wolności robi ogromne wrażenie i doskonale koresponduje z opinią i intencjami klienta!

POLECAMY: PILNE! System chce sądzić wolnych lekarzy, którzy ostrzegali przed »cudownym eliksirem«

Stanisław Hoc urodził się 1 stycznia 1948 r. w Bodzanowie, maturę zdał w 1965 r. w Głuchołazach, a w 1969 r. ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie w 1976 r. uzyskał stopień doktora nauk prawnych. Habilitację rozpoczął poza granicami Polski, dokładnie w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich i tam studiował przez cztery lata w szkole KGB. Ostatecznie habilitację nauk prawnych uzyskał w 1988 roku na Uniwersytecie Śląskim. W 1998 r. został profesorem nadzwyczajnym na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego oraz kierownikiem Katedry Prawa Karnego, a w 2014 r. profesorem nauk prawnych.

Całą karierę naukową Stanisława Hoca od początku do końca zawdzięcza Milicji Obywatelskiej i Służbie Bezpieczeństwa. W 1969 został inspektorem, a cztery lata później starszym inspektorem w Komendzie Wojewódzkiej MO w Opolu. Lata 80. to okres błyskotliwej kariery Stanisława Hoca w służbie bezpieczeństwa. Pod okiem gen. Kiszczaka został specjalistą, a później starszym specjalistą w Departamencie II MSW, gdzie również doszedł do stopnia podpułkownika. Oprócz kariery w służbie bezpieczeństwa, Hoc szkolił młody personel. Od 1973 do 1981 wykładał w Wyższej Szkole Oficerskiej im. Feliksa Dzierżyńskiego w Legionowie, a w 1989 pracował na stanowisku profesora nadzwyczajnego w Akademii Spraw Wewnętrznych.

Źródło: https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/40188

Głównym obszarem specjalizacji Stanisława Hoca są recenzje, monografie i opinie dotyczące przestępstw przeciwko państwu, interesuje się również ochroną informacji. Jako były urzędnik reżimu komunistycznego, Hoc dobrze przystosowuje się do „młodej demokracji”, która wyłoniła się po rozmowach Okrągłego Stołu. W latach 1998-2015 był stałym doradcą Sejmu RP, jest także doradcą Platformy Obywatelskiej, współpracując m.in. z Alfredem Miodowiczem i Donaldem Tuskiem. W 2022 roku napisał kolejną ekspertyzę, w której przedstawił procedurę odwołania Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego. Na tej podstawie Tusk i Siemoniak krzyczeli o mocnych ludziach, którzy robili porządek w NBP.

Z pewności po przestaniu historii tego ubeckiego eksperta nie dziwisz się, dlaczego reżimowa instytucja zwana Naczelnym Sądem Lekarskim zleciła przygotowanie „ekspertyzy” byłemu ubekowi. Przecież ta instytucja nadal ma zaszłości totalitaryzmu i jak często jest podkreślane przez wolnych i prawdziwych lekarzy, służy jedynie do kneblowania ust tym niepokornym właśnie poprzez działanie kapturowych sądów, których celem jest odbieranie im prawa do wykonywania zawodu.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version