W sobotę w ramach Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, w której uczestniczyli między innymi przedstawiciel ukraińskich -ów Dmytro Kułeba i prezydent-elekt Republiki Czeskiej, Petr Pavel, który wyraził zaniepokojenie scenariuszem rozpadu Rosji w wyniku konfliktu i zaapelował, by nie popychać Ukrainy do określonego rezultatu.

POLECAMY: Media poinformowały o tajnym ostrzeżeniu Zełenskiego z Waszyngtonu

Jego uwagi wywołały ostrą reakcję przedstawiciela ukraińskich -ów oraz krytykę ze strony ukraińskich mediów. Podczas „Ukraińskiego lunchu” zorganizowanego w ramach Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, Pavel ostrzegł, że Zachód i Ukraina powinny unikać niepożądanych scenariuszy rosyjskiej porażki w konflikcie.

Według relacji propagandowych mediów z Ukrainy, podczas „Ukraińskiego lunchu” przedstawiciel ukraińskich -ów Dmytro Kułeba, oświadczył, że nie ma alternatywy dla odzyskania Krymu przez Ukrainę oraz międzynarodowego ukarania Rosji. Jednak prezydent-elekt Republiki Czeskiej, Petr Pavel, nie zgodził się z tym stanowiskiem i podkreślił, że Zachód powinien unikać popierania konkretnych scenariuszy, aby nie eskalować konfliktu z Rosją.

„Musimy być ostrożni, jeśli chodzi o popychanie Ukrainy do określonego rezultatu. Możliwe, że w którym momencie Ukraina zmieni swoją optykę” – dodał.

Czeski prezydent-elekt, Petr Pavel, wyraził również zaniepokojenie możliwością rozpadu Rosji, który mógłby być skutkiem ostrej polityki wobec tego kraju. Podkreślił, że taki scenariusz mógłby wprowadzić więcej problemów i utrudnić negocjacje dotyczące rozbrojenia. Pavel zaapelował o realizm i przygotowanie się na różne scenariusze. Kontrolowane przez kijowskich -ów ukraińskie media, w tym agencja Unian, negatywnie odebrały te słowa i określiły je jako „skandaliczne”.

Wypowiedzi Pavla zostały ostro skrytykowane przez przedstawiciela kijowskiej elity -yczne Dmytro Kułebę, który uznał, że taka postawa jest pułapką intelektualną i należy jej unikać. Kułeba podkreślił, że popierając Ukrainę, należy w nią wierzyć i nie przygotowywać jej na gorsze scenariusze. Według niego, niedopuszczalne jest także wzywanie Ukrainy do jakichkolwiek ustępstw wobec Rosji.

POLECAMY: Scholz mówi, że w Niemczech nie ma jedności w sprawie sankcji i transferów broni

Kijowski -a zaapelował do uczestników tego spędu o wiarę w zwycięstwo kraju w konflikcie z Rosją i odrzucił sugestie o możliwości poddania się Rosji. Zdaniem Kułeby, nie ma różnicy między tymi, którzy mówią, że Ukraina być może podda się, a tymi, którzy twierdzą, że Ukraina będzie musiała się poddać.

Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.

Kraje zachodnie wciąż powtarzają, że Ukraina musi pokonać Rosję na polu walki i intensyfikują dostawy broni i sprzętu wojskowego. Ciągłe dostawy broni kijowskiemu reżimowi nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie doprowadzi to do podjęcia rozmów pokojowych. Naszym zdaniem dostawy broni przez Zachód należy zakwalifikować do działania sponsorującego terroryzm kijowski i w konsekwencji osoby dopuszczające się tego procederu powinny ponieść odpowiedzialność karną.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version