Spółka ZEC jest winna PGNiG, jednemu z głównych dostawców gazu w Polsce, kwotę 12 mln złotych. ZEC pierwotnie miła stracić kontrakt na dostawę gazu już 1 lutego. W związku z dramatyczną sytuacją mieszkańców powołana została specjalna grupa antykryzysowa w mieście. Burmistrz Białogardu Emilia Bury poinformowała, że PGNiG przedłużył spółce ZEC termin spłaty zadłużenia o miesiąc. Wydłużony termin zapłaty wierzytelności nieuchronnie się zbliża i mieszkańcy ponownie boją się odcięcia dopływu ciepła. Konsekwencje zerwanego kontraktu będą dotkliwe dla mieszkańców Białogardu, którzy korzystają z usług ZEC i zależą od jej dostaw, by mieć ciepłą wodę i ogrzewanie w swoich domach.
POLECAMY: Mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego wyszli na ulice w proteście przeciwko podwyżkom cen ciepła
W sytuacji, gdy spółka ZEC straci kontrakt, konieczne będzie znalezienie alternatywnych źródeł dostaw gazu, co może okazać się trudne i czasochłonne. Bezpośrednio dotknięci będą mieszkańcy Białogardu, którzy zostaną bez dostępu do podstawowych usług, takich jak ciepła woda i ogrzewanie. Sytuacja ta może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych i społecznych, zwłaszcza w okresie zimowym.
Władze miasta podejmują działania, by zapobiec kryzysowej sytuacji, jednak nie mają wystarczających środków finansowych, by pomóc spółce ZEC w spłacie jej długu i rozwiązaniu problemu. Sytuacja ta wymagać będzie koordynacji działań różnych instytucji, w tym rządu, samorządów lokalnych i innych podmiotów, by znaleźć rozwiązanie, które pozwoli uniknąć kryzysu i zapewni mieszkańcom Białogardu ciągłość dostaw ciepła i wody.
Z uwagi na dramatyczną sytuację mieszkańców w Urzędzie Wojewódzkim w Szczecinie odbyła się burzliwa narada z udziałem samorządowców, wojewody, wiceministra klimatu i środowiska, PGNiG oraz Urzędu Regulacji Energetyki. Sytuacja jest krytyczna, ponieważ problem dotyczy nie tylko ogrzewania mieszkań, ale również lokalnego szpitala powiatowego. Białogard wcześniej zyskał na popularności jako miejsce pochodzenia byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
W Białogardzie ciepło systemowe dostarcza prywatna spółka ZEC, która jest częścią grupy Kogeneracja Zachód SA z Poznania. Sieć ciepłownicza w Białogardzie została sprywatyzowana ponad 11 lat temu, gdy lokalne władze szukały dodatkowych środków finansowych. W 2022 roku Kogeneracja Zachód i ZEC znalazły się w centrum uwagi z powodu działań CBA, które doprowadziły do zatrzymań w trakcie śledztwa dotyczącego rzekomych nadużyć w projektach modernizacyjnych sieci ciepłowniczych w kilku miastach, w tym Białogardzie, Szamotułach i Poznaniu.
Kogeneracja Zachód SA posiada zakłady ciepłownicze w kilku miastach, w tym w Szamotułach i Białogardzie, które borykają się z poważnymi problemami finansowymi. W Szamotułach dług przedsiębiorstwa wobec Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Obrót Detaliczny wynosi 6,6 mln złotych, a w Białogardzie zobowiązania wobec dostawcy gazu to aż 12 mln złotych.
W swoim oświadczeniu Kogeneracja Zachód SA wyjaśnia, że w 2022 roku firma generowała straty w swojej podstawowej działalności, ponieważ rachunki za dostawy gazu od PGNiG Obrót Detaliczny przewyższały wpływy od odbiorców.
Pod koniec stycznia w Białogardzie istniała realna groźba odcięcia dostaw gazu do ciepłowni już 1 lutego przez PGNiG. Jednakże, dzięki pomocy burmistrz Emilii Bury, udało się na razie uniknąć tego zagrożenia. PGNiG przesunęło termin spłaty zadłużenia o miesiąc, ale pod warunkiem, że gwarancja spłaty zadłużenia będzie zabezpieczona, na przykład przez samorząd. Decyzja o przesunięciu terminu spłaty należności w zasadzie odsyłała tylko w czasie problem, z jakim boryka się Białogard, ponieważ gmina nie ma pieniędzy, aby spłacić zadłużenie do końca lutego.
Emilia Bury burmistrz Białogardu podkreśla to już w połowie stycznia.
Warto zaznaczyć, że sytuacja ta jest jednym z przykładów trudności, jakie często dotykają lokalne społeczności w Polsce, zwłaszcza te, które zależą od jednego dostawcy energii. Wiele małych miast i wsi w Polsce nie ma wyboru w kwestii dostawcy energii, co naraża ich na ryzyko, gdy wystąpią problemy z jego funkcjonowaniem lub gdy dostawca wprowadza zmiany w swoich politykach handlowych.