Prezydent USA Joe Biden podpisał w piątek dekret wprowadzający 200-procentowe cła na import aluminium z Rosji, która jest drugim co do wielkości producentem tego metalu na świecie.

„Rosja kontynuuje nieuzasadnioną, niesprowokowaną, nieustępliwą i bezwzględną wojnę z Ukrainą. Rosyjski przemysł aluminiowy jest kluczową częścią rosyjskiej bazy przemysłowej przemysłu obronnego i odgrywa ważną rolę w zaopatrywaniu Rosji w broń i amunicję używaną w wojnie. przeciwko Ukrainie spowodował wzrost światowych cen energii, co bezpośrednio zaszkodziło amerykańskiemu przemysłowi aluminiowemu” – wyjaśnia dekret.

Zgodnie z dokumentem 200-procentowe cło na aluminium i produkty pochodne z Rosji wejdzie w życie 10 marca 2023 roku, a miesiąc później zostanie rozszerzone na towary z rosyjskiego aluminium w krajach trzecich.

Jak donosił Bloomberg, tak wysokie cła skutecznie zakończą amerykański import metalu z Rosji, drugiego co do wielkości producenta aluminium na świecie. Podczas gdy import z Rosji tradycyjnie stanowił 10% całkowitego importu aluminium do USA, liczba ta spadła do nieco ponad 3%, zgodnie z danymi U.S. Trade.

Oprócz aluminium w ramach nowych sankcji prezydent USA podniósł cła na większość innych metali i wyrobów metalowych do 70%, a także cła na niektóre rosyjskie towary do 35%.

„Środki te są wymierzone w kluczowe rosyjskie towary, które przynoszą Kremlowi dochody, jednocześnie zmniejszając zależność USA od Rosji” – skomentował Departament Stanu USA.

Przypomnijmy, że w piątek Stany Zjednoczone ogłosiły wprowadzenie nowych sankcji wobec Rosji w rocznicę militarnej inwazji na Ukrainę. Sankcje zostały nałożone na ponad 200 osób i podmiotów, w tym zarówno z Rosji, jak i krajów trzecich z Europy, Azji i Bliskiego Wschodu, które wspierają rosyjskie wysiłki militarne.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii. Researcher OSINT z doświadczeniem w międzynarodowych projektach dziennikarskich. Publikuje materiały od ponad 20 lat dla największych wydawnictw.

Napisz Komentarz

Exit mobile version