Jeśli uczestnik procesu dziedziczenia udowodni, że miał przeszkodę w przedstawieniu swojego prawa do spadku, może on żądać zmiany orzeczenia, nawet jeśli wcześniej zostało ono wydane.
To ostatnie orzeczenie Sądu Najwyższego jest szczególnie istotne, ponieważ zarówno prawo, jak i ustalona praktyka orzecznicza stanowią, że każdy, kto uczestniczył w postępowaniu o ustalenie nabycia spadku, może wystąpić z wnioskiem o zmianę postanowienia stwierdzającego nabycie, pod warunkiem, że nie mógł wcześniej przedstawić podstaw swojego żądania, a wniosek zostanie złożony przed upływem roku od chwili, gdy pojawiła się możliwość takiego przedstawienia. (art. 679 § 1 k.p.c.).
Podczas rozprawy spadkowej córka zmarłej osoby zaświadczyła, że jej matka nie sporządziła testamentu. Mąż zmarłej nie pojawił się na rozprawie, ponieważ dzień wcześniej złożył pismo do sądu, w którym poinformował o swoim pobycie w szpitalu i poprosił o wyznaczenie nowego terminu rozprawy. Do pisma dołączył kopię testamentu notarialnego, w którym został jedynym spadkobiercą, ale niestety sędzia nie otrzymał go przed rozprawą. Córka wiedziała o pobycie ojca w szpitalu, ale nie poinformowała o tym nikogo.
W wyniku postępowania spadkowego przed sądem rejonowym, spadek został przyznany mężowi i córce po połowie na podstawie ustawy. Jednakże, dzięki zastosowaniu art. 679 § 1 k.p.c. i wniosku męża, sąd zmienił swoje orzeczenie i uznał, że spadek w całości przypada mężowi na podstawie testamentu. W odpowiedzi na to córka złożyła apelację, ale Sąd Okręgowy w Katowicach uznał, że mąż mógł wcześniej przywołać testament. Mimo to, mąż nie zrezygnował i odwołał się do Sądu Najwyższego, który w składzie sędziów Mariusza Łodko, Leszka Boseka i Grzegorza Żmija, uwzględnił jego skargę kasacyjną.
Sąd Najwyższy uwzględnił skargę kasacyjną męża zmarłej, który został pozbawiony możliwości wykazania swojego tytułu do spadku z powodu błędów sądu rejonowego. Sąd Okręgowy uznał natomiast, że córka zmarłej, będąca beneficjentką wadliwego rozstrzygnięcia, nie zwróciła uwagi na przyczynę nieobecności ojca, co dodatkowo wpłynęło na błędne postanowienie sądu. W uzasadnieniu SN podkreślono, że choć termin ustalony w art. 679 k.p.c. ma na celu ochronę prawomocności postanowień spadkowych, nie może prowadzić do naruszenia porządku dziedziczenia, gwarantowanego przez Konstytucję RP.
Sąd Najwyższy przypomniał o postanowieniu z 2016 roku, że nawet potencjalne błędy sądu nie uzasadniają zmiany postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku w trybie art. 679 k.p.c., lecz w tamtej sprawie nie został dotrzymany termin wskazany w art. 679 § 1 k.p.c. SN postanowił przekazać sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy, zgodnie z Konstytucją RP i porządkiem dziedziczenia, uwzględniając przyczyny usprawiedliwionej nieobecności męża zmarłej.
Konkluzja:
Sąd Najwyższy słusznie przypomniał, że prawo nie może tworzyć pułapki na obywatela w sprawach spadkowych. Jednak w uzasadnieniu nie został uwzględniony fakt, że sąd od początku wiedział o istnieniu testamentu, a brak jego uwzględnienia nie może być uznany za element zewnętrzny wobec sądu. Konieczne jest, aby standardy były ugruntowane w taki sposób, że błędy popełnione przez sekretariat miały takie same skutki jak błędy popełnione przez sędziego. SO błędnie twierdził, że spadkobierca mógł powołać inną podstawę dziedziczenia w pierwotnym postępowaniu. Jednak SN trafnie uchylił skutki błędu orzeczniczego i podkreślił, że ochrona prawomocności orzeczeń nie może prowadzić do naruszenia konstytucyjnego porządku dziedziczenia.
Wszystkie sprawy spadkowe potrafią być zawiłe i często wymagają uzyskania pomocy prawnika.
Skontaktuj się z nami już teraz. Przeanalizujemy Twoją sprawę i sprawdzimy dokładnie, co da się zrobić w Twojej sprawie. Nasi eksperci pomogli już niejednemu klientowi, który myślał, że jest już w sytuacji bez wyjścia.
Napisz do nas lub zadzwoń już teraz.
☎️ 579-636-527
📧 Kontakt@legaartis.pl