Sekretarz m.st. Warszawy siedzi w areszcie, ale pół pensji wpada mu na konto

Sekretarz miasta Warszawa Włodzimierz Karpiński, który został aresztowany i zawieszony w pełnieniu obowiązków, pobiera połowę swojego dotychczasowego wynagrodzenia – poinformował ratusz stołeczny. Nie podano jednak konkretnej kwoty. PAP zwróciła się do służb prasowych ratusza z pytaniem, czy aresztowany Karpiński otrzymuje wynagrodzenie oraz w jakiej wysokości.

POLECAMY: Trzaskowski bryluje w mediach i wspomaga Ukrainę a w magistracie dochodzi do zatrzymań pracowników przez CBA

Marlena Salwowska z wydziału prasowego ratusza wyjaśniła, że kwestie związane z pracownikiem samorządowym, który został tymczasowo aresztowany, oraz związaną z tym kwestią wynagrodzenia, reguluje art. 35 ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz. U. z 2022 r ze zmianami). Zgodnie z tym przepisem, stosunek pracy pracownika samorządowego tymczasowo aresztowanego ulega zawieszeniu z mocy prawa.

W swojej wypowiedzi dodała, że w okresie zawieszenia pracownik samorządowy otrzymuje wynagrodzenie w wysokości połowy wynagrodzenia przysługującego mu do dnia tymczasowego aresztowania. Zapewniła również, że Urząd m.st. Warszawy stosuje się do wszystkich przepisów dotyczących pracowników samorządowych. Jednocześnie ratusz nie udzielił odpowiedzi na pytanie dotyczące konkretnego wynagrodzenia, jakie otrzymuje aresztowany urzędnik.

Włodzimierz Karpiński został zatrzymany w ramach śledztwa dotyczącego załatwiania kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie, której był byłym prezesem w latach 2019-2021. W kwietniu 2021 roku wygrał konkurs na stanowisko sekretarza miasta. Karpiński usłyszał zarzuty przyjęcia prawie 5 milionów złotych łapówki w związku z procedurą wyłaniania firm, które uczestniczą w procesie odbioru śmieci na terenie Warszawy. Grozi mu kara do 12 lat więzienia. Obecnie przebywa w areszcie tymczasowym i nie przyznaje się do winy.

W ramach tego samego śledztwa na początku lutego został zatrzymany m.in. Rafał Baniak, były wiceminister skarbu, który również nie przyznaje się do winy. Baniak usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Zarzuty te są związane z ustawianiem kontraktów z warszawskim Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania o wartości 600 milionów złotych. W tej sprawie łącznie podejrzanych jest 14 osób.

W kwietniu 2022 roku Karpiński złożył roczne oświadczenie majątkowe, z którego wynika, że jego dochód z zatrudnienia w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawa wynosił 196 360 zł i został ujęty w punkcie VIII tego dokumentu.