Prokuratura Okręgowa w Szczecinie przejęła postępowanie w sprawie śmierci syna posłanki Koalicji Obywatelskiej, Magdaleny Filiks. Badane są wszystkie okoliczności zdarzenia, a sekcja zwłok została już przeprowadzona. Według nieoficjalnych informacji, wyniki sekcji mają być znane w ciągu kilkunastu dni.

– Postępowanie w sprawie śmierci syna posłanki Magdaleny Filiks prowadzi Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. Postępowanie zostało przejęte od Prokuratury Rejonowej Szczecin-Zachód. W sprawie została przeprowadzona sekcja zwłok, czekamy na opinię lekarza medycyny sądowej. Badane są wszystkie okoliczności sprawy – mówi Alicja Macugowska-Kyszka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Śledztwo prowadzone jest w kierunku art. 151 Kodeksu karnego, który dotyczy doprowadzenia do samobójstwa i przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat więzienia dla osoby, która namawia lub pomaga innemu człowiekowi w targnięciu się na własne życie.

Śmierć Mikołaja Filiksa

Mikołaj Filiks, który nieco przekraczał 16 lat, popełnił samobójstwo ponad dwa lata po tym, jak padł ofiarą molestowania seksualnego przez pedofila. Kiedy miał 13 lat, rzekomo był napastowany przez mężczyznę, który pracował w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Zachodniopomorskiego jako doradca ds. uzależnień. Mężczyzna miał również podać nieletniemu chłopcu papierosa i dopuścić się wymienionego czynu na Mikołaju.

Według szczecińskiej edycji „Gazety Wyborczej”, sprawa była prowadzona w pełnej tajemnicy, bez wiedzy dziennikarzy. W przypadkach dotyczących dzieci zawsze ważne jest zapewnienie, aby ofiary nie były narażone na dodatkowe ryzyko. Wyrok również został wydany za zamkniętymi drzwiami, skazując Krzysztofa F. na karę 4 lat i 10 miesięcy więzienia.

Materiał Radia Szczecin, który wskazał pokrzywdzonych

Radio Szczecin opublikowało materiał dziennikarski, który wywołał skandal, gdyż ujawnił, że Krzysztof F., który doprowadził do swojej śmierci, współpracował z politykami Platformy Obywatelskiej oraz był działaczem jednej z organizacji LGBT. Autor materiału, Tomasz Duklanowski, tłumaczył, że chciał pokazać, że problem pedofilii dotyczy nie tylko Kościoła katolickiego, ale również innych organizacji. Materiał zawierał również informacje na temat ofiar Krzysztofa F., co było krytykowane przez niektórych, a w związku z tym Radio Szczecin przestało odpowiadać na połączenia i SMS-y.

Prezes radia odciął się od sprawy, podkreślając, że nie bierze udziału w tworzeniu i publikacji materiałów dziennikarskich. Artykuł kończy się informacjami o numerach telefonów interwencyjnych dla osób w trudnej sytuacji życiowej lub z myślami samobójczymi.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version