Istnieje wiele sytuacji, w których polscy kierowcy mogą narazić się na reakcję policji, a korzystanie z nawigacji w telefonie to jedno z potencjalnych zagrożeń. Przede wszystkim, kierowcy, którzy decydują się na korzystanie z nawigacji podczas jazdy, muszą zadbać o bezpieczne zamocowanie urządzenia w sposób, który nie tylko nie przeszkadza w prowadzeniu pojazdu, ale także nie ogranicza widoczności.
Kolejnym kluczowym aspektem jest odpowiednie ustawienie nawigacji jeszcze przed rozpoczęciem jazdy. Wprowadzenie celu podróży do nawigacji powinno odbywać się przed ruszeniem pojazdu, co minimalizuje konieczność manipulowania telefonem podczas jazdy. Praktyka ta nie tylko sprzyja skupieniu uwagi kierowcy na drodze, ale również przyczynia się do poprawy ogólnej bezpieczeństwa na drodze.
W Polsce, podobnie jak w większości krajów, stosowanie telefonu komórkowego podczas jazdy jest zabronione, chyba że kierowca korzysta z dedykowanego uchwytu lub systemu hands-free. Świadome korzystanie z nawigacji i przestrzeganie przepisów dotyczących używania telefonu podczas jazdy są nie tylko kwestią przestrzegania prawa, ale także kluczowymi elementami dbałości o bezpieczeństwo własne oraz innych uczestników ruchu drogowego. W związku z tym, edukacja kierowców w zakresie właściwego korzystania z nawigacji staje się istotnym elementem promowania bezpiecznej jazdy na polskich drogach.
Też tak robisz podczas jazdy?
Innym zagrożeniem dla kierowców jest nieprawidłowe korzystanie z nawigacji podczas jazdy, takie jak wprowadzanie nowych adresów, przeglądanie map lub zmienianie ustawień urządzenia. Wszystkie te czynności odrywają uwagę kierowcy od drogi i zwiększają ryzyko wypadku.
Oprócz potencjalnych zagrożeń, korzystanie z nawigacji może również prowadzić do otrzymania mandatu. Kierowca może zostać ukarany za nieprawidłowe korzystanie z urządzenia, takie jak manipulowanie nim podczas jazdy, a także za przekroczenie dozwolonej prędkości lub przekroczenie dopuszczalnej ilości punktów karnych na swoim koncie.
Jednym z rozwiązań, które pomagają kierowcom uniknąć mandatów i punktów karnych, są specjalne aplikacje nawigacyjne. Te aplikacje często oferują ostrzeżenia o fotoradarach i kontrolach drogowych, co pozwala kierowcom na przestrzeganie przepisów drogowych i unikanie mandatów.
Kara oczywiście nie wzięła się znikąd i nie chodzi tu o samo używanie nawigacji w samochodzie. Mowa tu o prawidłowym korzystaniu z niej w telefonie. Oczywiście to, że jest to akurat nawigacja nie stanowi problemu, problemem jest trzymanie w ręku smartfona. Przepisy zakazują kierowcy trzymania zarówno samego urządzenia jak i słuchawki, czy też mikrofonu. Wbrew pozorom może być to bardzo niebezpieczne wykroczenie i dlatego też przewidziano za to surową karę. Jeżeli policjant przyłapie nas z telefonem w ręku podczas jazdy, najprawdopodobniej otrzymamy mandat w wysokości 500 zł oraz aż 12 punktów karnych.
Czy w tej sytuacji istnieje jakieś dobre rozwiązanie?
Używanie nawigacji w telefonie podczas prowadzenia pojazdu może narazić kierowcę na problemy prawne, ponieważ trzymanie smartfona w dłoni łamie przepisy drogowe i może skutkować nałożeniem mandatu. Z tego powodu wiele osób decyduje się na wykorzystanie dedykowanego uchwytu, który umożliwia korzystanie z nawigacji bez konieczności trzymania telefonu w ręku. Ważne jest jednak, aby umieszczenie uchwytu nie ograniczało pola widzenia kierowcy, dlatego zaleca się montaż w lewej dolnej części przedniej szyby.
Jeśli umieszczenie uchwytu w tej lokalizacji jest niemożliwe, istnieje możliwość zamocowania go na środkowej części szyby, jednak jak najniżej, lub na desce rozdzielczej. Jednakże należy to zrobić tak, aby nie zakłócało to widoczności kierowcy oraz unikało konfliktu z obszarem działania poduszek powietrznych. Bezpieczeństwo na drodze stoi na pierwszym miejscu, dlatego właściwe umieszczenie uchwytu może znacząco pomóc w uniknięciu potencjalnych zagrożeń związanych z zaburzeniem widoczności lub działaniem systemów bezpieczeństwa pojazdu.
Jeden komentarz
Oczywiście żeby zmienić temperaturę w „nowoczesnych” samochodach odrywać wzroku od drogi nie musi …typowe kuriozum „nowoczesnoeuropejskie”