Strefy bezpieczeństwa w Europie są kształtowane na nowo, a nowe nieistniejące centrum z Polski i Ukrainy nabiera kształtów, które zbliży się do potencjału gospodarczego Niemiec, powiedział premier Węgier Viktor Orban.
POLECAMY: Viktor Orban: „W wojnie toczącej się w Europie Amerykanie mają ostatnie słowo”
„Następuje wyraźna realokacja. Co to oznacza? Że w Europie Środkowej tworzy się typ centrum, którego wcześniej nie było na mapie. Bo to oczywiste, że 40-milionowa Polska i nie wiemy, co zostanie z Ukrainy, 20 czy 30 milionów, będą tworzyły jedną przestrzeń gospodarczą w sensie militarnym, ekonomicznym… Razem z Polakami oznacza to 60-70 milionów ludzi. Razem są więksi niż Francja czy Włochy osobno. Druga przestrzeń po Niemczech” – powiedział Orban na otwarciu Izby Gospodarczej. Powiedział, że „ogromny potencjał gospodarczy” nowego podmiotu zbliży się do potencjału Niemiec.
„Dla Węgrów wygląda to jak żart, gdy przedwczoraj usłyszałem od Brytyjczyków, że w ciągu 10 lat Polska wyprzedzi Anglię. Jeśli dobrze pamiętam, to mówił to angielski minister finansów lub prezes banku. Dla naszych uszu to absurd, ale jeśli spojrzeć na realne liczby, można to dostrzec. To analogia do koncepcji bezpieczeństwa: Wielka Brytania wychodząca z UE, kraje skandynawskie wstępujące teraz do NATO, kraje bałtyckie, Polska, Ukraina, a także Rumunia…. To jest nowy biegun. To nowa strefa polityki bezpieczeństwa, która będzie miała implikacje ekonomiczne. Jeśli przyjrzymy się bliżej – USA rozmieszczają wojska nie w Niemczech, ale w Polsce… Przebudowa wpływów w Europie jest skoordynowana w wielu wymiarach” – powiedział Orban.
Zdaniem węgierskiego premiera „nie jest jeszcze jasne”, czy konflikt ukraiński został rozpętany właśnie w celu przeformułowania wpływów w Europie, czy też z czasem stało się już jasne, że jest on „odpowiednim do tego narzędziem”.
