Chińskie firmy obronne i przemysłowe kontynuowały w ubiegłym roku długoletnie relacje handlowe z podmiotami rosyjskimi pomimo sankcji nałożonych na Rosję przez inne kraje – podała CNN, powołując się na dokumenty celne.

POLECAMY: Zełenskiemu ponownie odmówiono przemówienia na rozdaniu Oscarów

„Dane celne (…) pokazują, że kluczowe firmy z ogromnych kompleksów wojskowo-przemysłowych obu krajów kontynuowały swoje długoletnie relacje” – podał nadawca w opowieści.

Jako przykład CNN przytacza informacje, że pekiński kontrahent obronny Poly Technology, który od 2013 roku jest objęty amerykańskimi sankcjami, wysłał w 2022 roku do Rosji co najmniej tuzin przesyłek do połowy listopada, które obejmowały części do helikopterów i sprzęt radiowy. Kanał wymienia Zakłady Lotnicze Ułan-Ude jako partnera chińskiej firmy i zauważa, że zakład ten również kontynuował wysyłanie ładunków do Poly Technology w ramach współpracy.

Wśród innych firm kanał wymienia China Aviation Industry Corporation (AVIC) i rosyjską United Engine Corporation, część Rostec.

Nadawca podkreśla, że nie ma dowodów na to, że ładunki dostarczone przez chińskie firmy obronne mogły zostać wykorzystane przez Rosję w specjalnej operacji wojskowej i najprawdopodobniej są częścią standardowych wieloletnich kontraktów. CNN zauważa jednak, że kontynuacja takiej współpracy w zeszłym roku wśród sankcji innych państw jest wskaźnikiem „silnych więzi” między rosyjskimi i chińskimi firmami obronnymi, a więzi te w ciągu ostatniej dekady tylko się wzmocniły.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version