Żeby nam się ta piramida finansowa wszystkim na głowę nie zawaliła, żeby ludzie (…) nie zostali jawnie oszukani, wy to kosmetycznie łatacie – grzmiał z mównicy Sejmowej poseł Grzegorz Braun podczas debaty nad Pracowniczymi Planami Kapitałowymi (PPK).
– Ratuj się kto może, kiedy o waszą przyszłość, bezpieczny byt doczesny stara się rząd Zjednoczonej łże-Prawicy, którego odpowiedzią na OFE, niewątpliwie akt oszustwa, doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, to jest kategoria kodeksowa, są Pracownicze Plany Kapitałowe. I tu też nic się nie dodaje, szanowni państwo – powiedział Grzegorz Braun podczas dyskusji w Sejmie o PPK.
POLECAMY: W 2023 roku nastąpi automatyczny zapis do PPK. Czy istnieje możliwość rezygnacji?
– Będzie mniej pieniędzy na wyjściu niż było na wejściu – ocenił, a następnie podkreślił, że występuje „element przymusu”, czyli wszyscy uprawnieni są z automatu do PPK zapisani.
– Jeżeli miałoby to być coś dobrego, to ludziska pchaliby się drzwiami i oknami. Ale wy musicie jawnie zapędzać, nie kijem, ale podstępnie, wciągać do tego systemu, bo kto się nie wypisze, ten będzie z automatu zapisany. Każdy normalny człowiek rozumie, że jeżeli do tego systemu trzeba tak zachęcać, to jest to pułapka, a nie perspektywa zysku – akcentował poseł Konfederacji.
– Wielką aferą centralną, z której permanentnym istnieniem wszyscy już państwo do tego stopnia się oswoiliście, że nawet nie mówicie o tym, że to jest aferalne i przestępcze, jest oczywiście piramida finansowa ZUS, która jest niewydolna, która jest studnią bez dna. Ale zamiast zabrać się za branie tego byka za rogi, za wspólną pracę nad kontrrewolucją w tej dziedzinie, żeby nam się ta piramida finansowa wszystkim na głowę nie zawaliła, żeby ludzie, wobec których państwo zaciągnęło pewne zobowiązania, nie zostali jawnie oszukani, wy to kosmetycznie łatacie. I tym są właśnie te Pracownicze Plany Kapitałowe – uważa Braun.