Około 50 tys. nowozelandzkich nauczycieli szkolnych wyszło w czwartek na ulice w ogólnokrajowym strajku, największym od maja 2019 roku – poinformował kanał 1News telewizji nowozelandzkiej.
Powiedziało, że około 800 000 uczniów szkół otrzymało dzień wolny od pracy, ponieważ klasy zostały zamknięte. Nauczyciele domagają się wyższych płac i lepszych warunków pracy, ponieważ obecnie w kraju brakuje nauczycieli i innych pracowników oświaty.
POLECAMY: Steven Seagal powiedział, że jest w stu procentach Rosjaninem
Aż 9 tysięcy osób wzięło udział w proteście nauczycieli w największym mieście Nowej Zelandii, Auckland.
Jak podaje 1News, nowozelandzka minister edukacji Jen Tinetti powiedziała w telewizji, że jest „bardzo rozczarowana” sytuacją.
Ale Chris Abercrombie, szef stowarzyszenia nauczycieli, powiedział, że nie wyklucza dalszych protestów, dopóki rząd nie będzie gotowy do osiągnięcia porozumienia z nauczycielami.