Przełożeni zapowiadają konsekwencje dla księdza, który spowodował wypadek drogowy w Żelechowie, ponieważ miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy archidiecezji warszawskiej, powiedział w wywiadzie dla Radia Kolor, że sytuacja ta wymaga terapii, pomocy dla duchownego oraz naprawienia szkód, aby w przyszłości podobna sytuacja się nie powtórzyła. Jednocześnie podkreślił, że konieczna jest również kara dla księdza za jego zachowanie.

Do zdarzenia doszło pod Warszawą, w Żelechowie. W czwartek kapłan archidiecezji warszawskiej spowodował kolizję.

kolizja/facebook

Prowadził pod wpływem alkoholu. Doszło do kolizji trzech aut

Duchowny kierujący seatem zderzył się z hondą, a następnie uderzył w zaparkowanego volkswagena, w którym siedziała pasażerka.

– Stałam na poboczu, włączyłam awaryjne, syn wyszedł z furtki, stanął przy bramie i czekał. Jeden samochód jechał z jednej strony, a drugi z naprzeciwka. Widziałam, jak ten samochód, zamiast się zatrzymać i ustąpić pierwszeństwa, to jeszcze przyspieszył i po prostu we mnie tak uderzył, że inny samochód nie był w stanie zahamować i uderzył w jego bok. Kierowca wrzucił jeszcze wsteczny i uderzył w mój samochód – opowiedziała w rozmowie z Radiem Kolor kobieta. 

Jak informują śledczy – kapłan, który siedział za kierownicą seata miał ponad dwa promile alkoholu we krwi. Żaden z uczestników wypadku nie odniósł poważnych obrażeń. 

Świadkowie zdarzenia potwierdzili, że sprawcą jest ksiądz z pobliskiej parafii Żelechów-Ojrzanów.

Duchowny „na podwójnym gazie”: Kuria reaguje

Zdarzenie, którego dotyczy ta informacja, wywołało ogromne poruszenie w społeczności parafialnej oraz szerzej w środowisku kościelnym i społecznym. Według informacji podawanych przez media, kapłan z parafii Żelechów-Ojrzanów był podejrzany o popełnienie przestępstwa, które jest obecnie przedmiotem śledztwa prowadzonego przez policję.

Ze względu na charakter sprawy oraz jej wagi, postępowanie jest prowadzone bardzo dokładnie i skrupulatnie. Kapłan został już przesłuchany przez organy ścigania, a wkrótce zostanie doprowadzony do sądu, gdzie będzie miał szansę przedstawić swoją obronę i wyjaśnić okoliczności sprawy.

Jednocześnie, ze strony kościoła, podjęto decyzję o wstrzymaniu się z jakimikolwiek konsekwencjami wobec księdza z parafii Żelechów-Ojrzanów, dopóki nie zostanie ogłoszony wyrok sądu. Jest to standardowa procedura, która stosowana jest w przypadku podejrzeń o przestępstwa, w których osoba duchowna jest oskarżona.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

2 komentarze

  1. a ta kara to podług prawa kanonicznego, czy podług kodeksu karnego? a! przepadek fury to na pewno, co nie? kp

  2. Pa Jezus chodził pieszo albo na osiołku. Naszym klechom to trzeba miotle między nogi i niech fruną.

Napisz Komentarz

Exit mobile version