Eksperci ostrzegają, że ceny żywności w Polsce od dłuższego czasu rosną, a przed nadchodzącymi świętami można spodziewać się jeszcze większej drożyzny. W szczególności zauważalny jest wzrost cen nabiału i produktów zbożowych, co może mocno uderzyć w portfele konsumentów.
Według analiz agencji ASM Sales Force, ceny w pierwszym kwartale 2023 roku wzrosły aż o 21 procent w porównaniu do poprzedniego roku. Najbardziej podrożały produkty tłuszczowe, aż o 53 procent. Z kolei jajka, będące jednym z symboli Wielkanocy, przeciętnie kosztują już około złotówki za sztukę, co stanowi znaczną podwyżkę.
Przyczyną wzrostu cen jest m.in. rosnące koszty produkcji, w tym energii, paliwa i pracy. W związku z tym sprzedawcy są zmuszeni podnosić ceny, aby utrzymać swoją rentowność. W lutym tego roku odnotowano znaczne wzrosty średnich cen koszyków w większości analizowanych sieci sklepów spożywczych. W niektórych przypadkach podwyżki przekroczyły 20 złotych.
Niepokojący jest także wzrost cen mąki, która jest niezbędna do wypieku ciast i pieczywa. Najzwyklejsza kajzerka kosztuje teraz przeciętnie 70 groszy, co stanowi znaczną podwyżkę w porównaniu z poprzednimi latami. Eksperci przewidują, że sytuacja ta może utrzymać się przez dłuższy czas, co oznacza, że konsumenci będą musieli się przyzwyczaić do wyższych cen za produkty spożywcze.