Miasto Żytawa w Niemczech zamierza złożyć kolejną skargę przeciwko kopalni węgla brunatnego Turów, która otrzymała zezwolenie od ministerstwa ds. klimatu i środowiska na kontynuowanie wydobycia.

Niemieckie media informują, że miasto Żytawa (Zittau) w Saksonii złoży drugą skargę przeciwko kopalni węgla brunatnego Turów. Według gazety „Saechsische Zeitung”, władze miasta podjęły decyzję o tym w sobotę, 25 marca, a rada miasta jednogłośnie poparła złożenie skargi.

POLECAMY: Wbrew twierdzeniu Morawieckiego Bruksela wyegzekwowała od Polski całą karę za spór o Turów

Według dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ), sprawa dotyczy decyzji polskiego Ministerstwa Klimatu i Środowiska z połowy lutego 2023 roku o wydaniu koncesji na kontynuowanie wydobycia węgla brunatnego przez kopalnię w Turowie, która będzie obowiązywać do 2044 roku. Z kolei gazeta „Bild” informuje, że sąd w Warszawie będzie musiał rozpatrzyć pozwu złożonego przez niemieckie miasto Żytawa.

Według władz miasta Zittau w Saksonii, ocena oddziaływania na środowisko, która jest wymagana do kontynuowania eksploatacji kopalni, nie jest jeszcze prawnie wiążąca. W jesieni 2022 roku miasto złożyło skargę na ten dokument. Ponieważ jeszcze nie podjęto decyzji w tej sprawie, władze miasta uważają, że procedura wydania zezwoleń na dalsze wydobycie nie może zostać zakończona.

Według „FAZ”, władze miasta Żytawy nie zostały oficjalnie poinformowane o tak daleko idącej decyzji wydanej przez polskie Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Z analiz wynika, że kontynuowanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni w Turowie może spowodować obniżenie się poziomu terenu w Żytawie nawet o jeden metr. Strona niemiecka argumentuje również, że w procesie przydzielania koncesji nie wzięto pod uwagę obaw związanych z zanieczyszczeniem wód gruntowych, emisją drobnych pyłów i hałasu. Twierdzi także, że nie uwzględniono kwestii rekultywacji terenu po zakończeniu wydobycia węgla.

Niemieckie media przypominają również o wcześniejszym sporze między Polską a Czechami w sprawie kopalni Turów. Czechy złożyły pozew do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tej sprawie, a na początku lutego 2022 roku oba kraje osiągnęły porozumienie. Porozumienie zakłada m.in. budowę ziemnego muru przeciwko hałasowi oraz wypłatę odszkodowań dla Czech w wysokości 45 mln euro.

Konflikt między Polską i Czechami wynika z działalności odkrywkowej kopalni węgla brunatnego o nazwie „Turów”, która znajduje się w „worku bogatyńskim” na granicy obu krajów. Czesi oskarżają Polskę o wywoływanie szkód ekologicznych, w tym obniżenie poziomu wód gruntowych po czeskiej stronie granicy. Mimo prób dwustronnych negocjacji, nie udało się osiągnąć porozumienia, a Praga złożyła skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE. W wyniku decyzji Trybunału z września 2021 roku, Polska została zobligowana do zamknięcia kopalni Turów oraz zapłaty kary pieniężnej w wysokości 0,5 mln euro dziennie, dopóki nie zaprzestanie eksploatacji złoża. Negocjacje dotyczące rozwiązania sporu toczyły się od czerwca.

Przypominamy, że łącznie kary nałożone przez TSUE wynosiłyby około 60 milionów euro.

W październiku ubiegłego roku czeskie i niemieckie organizacje ekologiczne złożyły skargę na kopalnię Turów w Komisji Europejskiej. W skardze oskarżono Polskę o prowadzenie „dalszego nielegalnego wydobycia”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version