Według „Gazety Wyborczej”, Daniel K., który kiedyś był raperem i gangsterem, oraz jego partnerka bawili się na weselu córki generała Jarosława Szymczyka. Kiedy Daniel K. został zatrzymany, poprosił swoją żonę o interwencję u córki szefa polskiej policji. Żona K. powiedziała śledczym, że córka szefa policji kazała jej przekazać dane pani prokurator, aby zapytać swojego ojca, co się dzieje.

„Gazeta Wyborcza” ustaliła, że handlarz narkotyków z terenu Śląska i jego partnerka byli obecni na weselu córki gen. Jarosława Szymczyka, a ich relacje były bliższe niż tylko jednorazowe spotkanie. Według informacji gazety, gdy gangster został aresztowany, poprosił swoją żonę o pomoc w załatwieniu interwencji u córki szefa polskiej policji. Daniel K. był podejrzewany o handel narkotykami oraz przynależność do gangu Torcida, który był jedną z największych grup zajmujących się nielegalnym handlem narkotykami na Śląsku. Został zatrzymany w 2009 roku.

POLECAMY: Ile kosztowała „zabawa” Szymczyka ukraińskim granatnikiem w KGP?

W 2009 roku Daniel K. opowiadał o swoim udziale w zasadzce na kibiców GKS Tychy, którą przeprowadził gang związany z kibicami Górnika Zabrze. W czasie ataku na pociąg przewożący rywali, gangsterzy używali kamieni oraz niektórzy mieli przy sobie metalowe pręty i siekiery. Oskarżono w tej sprawie 64 osoby, którym zarzucono popełnienie ponad 300 przestępstw.

Maria H. K., żona Daniela K., powiedziała przed śledczymi, że wraz z córką Szymczyka i generałem często uczestniczą w koncertach, a niedawno razem bawili się na występie Beyonce. Wówczas tata Kasi zorganizował dla nich darmowy nocleg w Hotelu Łazienkowskim, a bilety na koncert otrzymali od generała, jak podaje „Gazeta Wyborcza”.

Raper oraz jego żona, opowiadali o bliskiej relacji, jaką mieli z Katarzyną Szymczyk oraz o spotkaniach z samym Komendantem Głównym. Maria H. K. przyznała, że jej najlepsza koleżanka, Kasia Szymczyk, najbardziej obawiała się o ich związek z Danielem, gdyż ojciec Kasi jest wysoko postawionym policjantem i znał Daniela przez nią – jak podaje „Gazeta Wyborcza”.

Maria H. K. powiedziała przed śledczymi, że para bawiła się także na weselu córki gen. Szymczyka, co uważała za paradoks, ponieważ Daniel śpiewał, że nienawidzi policji. Według niej, było to bardzo „policyjne wesele”. Takie informacje przekazała „Gazecie Wyborczej”.

Żartowałem, że ma zdjęcie z wesela Kasi włożyć do portfela, to „jak [policjanci] zatrzymają i je zobaczą, to mnie puszczą”

Daniel K. powiedział, że żartował z kolegami z Torcidy o umieszczeniu zdjęcia z wesela Kasi w swoim portfelu, żeby policjanci, którzy go zatrzymają, puści go na widok zdjęcia. Przyznał, że koledzy z Torcidy wiedzieli o ich znajomości z córką szefa polskiej policji. Raper stwierdził, że tata Kasi może mieć świadomość jego twórczości muzycznej, ale nie utrzymują ze sobą bliskiego kontaktu. Natomiast żona Daniela K. dodała, że jej mąż widział się z tatą Kasi tylko kilka razy, a ich relacja z Katarzyną Szymczyk jest bardzo bliska, ale to nie oznacza, że Daniel jest blisko z jej ojcem.

Po aresztowaniu Daniela K., jego żona Maria H.K. poprosiła o pomoc Katarzynę Szymczyk, córkę szefa polskiej policji. – Ona [córka szefa policji] kazała mi dać dane pani prokurator, że zapyta tatę, żeby dowiedział się, co chodzi. Ona nie powiedziała mi, czy coś się dowiedziała – mówiła w prokuraturze Maria

Daniel K. przyznał, że to on wpadł na pomysł poproszenia żony o pomoc i skontaktowanie się z Katarzyną Szymczyk w związku z jego zatrzymaniem. W jednym z przesłuchań wyraził żal z tego powodu.

Według doniesień gazety „Gazeta Wyborcza”, generał Jarosław Szymczyk, ojciec Katarzyny Szymczyk, w rozmowie telefonicznej z prokuraturą, zaprzeczył, że korzystał z policyjnych systemów w celu sprawdzania, z kim spotyka się jego córka lub kogo zaprasza na wesele.

Przypominamy, ze dziwne powiązania i ochrona przestępców przez gienerała od granatnika miała swój początek już w styczniu tego roku. Wówczas na jaw wyszły machlojki związane z bratem komendanta głównego policji, jako jedyny z kilku zatrzymanych, nie został tymczasowo aresztowany w związku z postępowaniem dotyczącym działalności zorganizowanej grupy przestępczej. Według informacji przedstawionych przez „Gazetę Wyborczą”, mężczyzna usłyszał pięć zarzutów, w tym udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, prania brudnych pieniędzy, fałszowania faktur VAT oraz oszustw dotyczących mienia znacznej wartości.

Więcej o tym pisaliśmy w artykule: „GW”: „Prokuratur chroni brata komendanta Szymczyka. W tle wyłudzenia na miliony złotych”

Gienerał od granatnika i dziwnych powiązań reaguje

Komendant główny policji zaprzeczył, że wpływał na postępowanie w sprawie Daniela K. Zaznaczył, że zatrzymanie i aresztowanie raper miało miejsce bez jego ingerencji, a on sam dowiedział się o tym już po fakcie. Gen. Szymczyk wyraził również swoje niezadowolenie z faktu, że autor artykułu użył pełnego imienia i nazwiska jego córki bez jego zgody, twierdząc jednocześnie, że jego dziecko nie miało pojęcia o przeszłości męża swojej koleżanki.

„Oświadczam, że nie znam tego człowieka i nigdy z nim nie rozmawiałem. Jest on dla mnie zupełnie obcą osobą” – przekazał w oświadczeniu opublikowanym na stronie KGP gen. Szymczyk.

Gen. Szymczyk oświadczył, że jego córka padła ofiarą hejtu, który był efektem artykułu pozbawionego profesjonalizmu i wyobraźni. Policjant podkreślił, że jego córka nie jest osobą publiczną i ma prawo do prywatności.

Gen. Szymczyk ogłosił, że przeciwko dziennikarzowi kieruje sprawę do sądu. Powodem są negatywne skutki dla stanu psychicznego oraz prywatności jego dziecka, spowodowane publikacją ujawniającą dane osobowe.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version