Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP) donosi, że w Unii Europejskiej hurtowe ceny jaj i mięsa drobiowego są teraz równe, pomimo że dotychczas mięso drobiowe było znacznie droższe o kilkadziesiąt procent. To oznacza, że rynki drobiarskie są obecnie bardzo niestabilne.
POLECAMY: Ceny jaj już przerażają konsumentów. A będzie jeszcze drożej
Zgodnie z notowaniami Komisji Europejskiej z 20 marca bieżącego roku, 100 kilogramów mięsa kurcząt rzeźnych kosztowało przeciętnie w UE 263,4 euro, podczas gdy 100 kilogramów jaj kurzych średnio kosztowało 263,95 euro. Oznacza to, że przeciętna cena jaj w Europie była nawet nieco wyższa niż przeciętna cena mięsa drobiowego.
POLECAMY: Czekają nas najdroższe święta w historii. Koszyk świąteczny droższy o 25 proc.
– Anomalia cenowe, z jakimi mamy obecnie do czynienia, są wynikiem grypy ptaków i zachowań będących następstwami tej epizoocji. Statystycznie wirus atakuje bowiem przede wszystkim stada kur nieśnych, a jedynie w niewielkim stopniu stada przeznaczonych na mięso brojlerów kurzych. Grypa ptaków szkodzi nie tylko bezpośrednio doprowadzając do fizycznej likwidacji stad, ale także pośrednio powstrzymując producentów przed uzupełnianiem i powiększaniem potencjału produkcyjnego – wyjaśnia dyrektor ds. analiz KIPDiP Mariusz Szymyślik.
Analitycy Izby szacują, że potencjał produkcji jaj w Unii Europejskiej w styczniu 2023 roku był o około 9% niższy niż rok wcześniej. Największe spadki, mierzone liczbą wylęgów, wystąpiły w krajach takich jak Niemcy i Włochy. Izba oszacowała, że spadek polskiego potencjału wyniósł ponad 15%.
W wyniku obecnej sytuacji na rynku jaj w Polsce i Europie, ceny jaj w hurtowej sprzedaży wzrosły od początku czerwca 2022 roku o ponad 123%. Na szczęście, nie cały wzrost cen hurtowych przeniósł się na ceny detaliczne, co jest korzystne dla konsumentów. – zauważa Szymyślik.
Według dyrektora, producenci jaj nie są zadowoleni z tak dużych wzrostów cen, ponieważ gwałtowna podwyżka ogranicza popyt, co w dłuższym okresie może szkodzić hodowcom kur nieśnych. Klienci kupują mniej jaj, a restauracje i cukiernie zmieniają swoje receptury na takie, które wymagają mniejszej ilości jaj. Ponadto, w pustych dotąd przydomowych kurnikach zaczynają pojawiać się ponownie ptaki. Utrwalenie tych trendów zwiastuje gorszy okres dla sektora jajecznego, dlatego producenci starają się zminimalizować wpływ wzrostu cen na konsumentów.
Obecnie przeciętne ceny jaj w UE wynoszą około 75% więcej niż średnia z porównywalnego okresu, z lat 2018-2022.
Polska zajmuje szóste miejsce pod względem wielkości produkcji jaj w Unii Europejskiej, po Francji, Niemczech, Hiszpanii, Włoszech i Holandii.
W trzecim tygodniu marca 2023 roku, średnie hurtowe ceny 100 sztuk jaj spożywczych w zakładach pakowania wynosiły: dla jaj klatkowych – 81,48 zł (klasa L) i 79,39 zł (klasa M); dla jaj ściółkowych – 90,01 zł (L) i 81,47 zł (M); dla jaj z wolnego wybiegu – 94,12 zł (L) i 86,88 zł (M).
Największy wzrost cen jaj miał miejsce na jesieni, między grudniem a marcem tego roku. Od tego czasu, wahania cen jaj w sprzedaży hurtowej są już niewielkie.
W ubiegłym roku Polska wyeksportowała ponad 228 tys. ton jaj za kwotę 427,5 mln euro, co stanowi niemal dwukrotny wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim. Niemcy, Holandia, Francja, Węgry, Czechy i Włochy były największymi odbiorcami jaj z Polski, natomiast około 19,8 tys. ton jaj zostało sprowadzonych do Polski, głównie z Niemiec, Litwy i Ukrainy.
- PK chce przymusowego doprowadzenia Ziobry przez oblicze komisji ds. PegausuaSejmowa komisja ds. Pegasusa powstała, aby zbadać prawidłowość działań operacyjnych z wykorzystaniem tego zaawansowanego oprogramowania. Zakres jej prac obejmuje analizę działań podejmowanych przez organy państwowe, takie
- „Kogo pan oszukuje? Chorych?” Tusk doczekał się riposty na swój wpisPremier Donald Tusk podczas debaty w Sejmie ogłosił plany zmniejszenia wydatków na instytucje państwowe, takie jak Kancelaria Prezydenta, Instytut Pamięci Narodowej czy Trybunał Konstytucyjny. Zaoszczędzone środki
- Jak ograniczyć wysokie rachunki za prąd? Zobacz, które urządzenia pochłaniają najwięcej energii!Choć ceny energii elektrycznej w Polsce zostały zamrożone do września 2025 roku na poziomie 500 zł za MWh, wciąż wielu Polaków boryka się z wysokimi rachunkami