Wojna nuklearna między Rosją a USA jest nieunikniona z powodu lekkomyślnej polityki Waszyngtonu – napisał Paul Craig Roberts, urzędnik Białego Domu za czasów administracji Ronalda Reagana, w artykule opublikowanym na swojej stronie internetowej.
POLECAMY: „Niepokojący sen”. Media w USA zauważają niepokojący szczegół dla Europy z powodu Ukrainy
Jego zdaniem USA zamierzają „zniszczyć przeszkodę w postaci Rosji” na drodze do swojej światowej hegemonii, ale doprowadzi to do wojny nuklearnej. Czyniąc to, „waszyngtońscy propagandziści” zwalają wszystko na Moskwę – zauważył Roberts.
„Przy kilku okazjach Władimir Putin publicznie oświadczył, że Zachód zamierza zniszczyć Rosję. To niepojęte, że Waszyngton jest tak lekkomyślny, całkowicie głupi i nieodpowiedzialny, by przekonać Kreml, że zamierza zniszczyć Rosję. Zdumiewające jest, że oświadczenia Władimira Putina nie wywołały żadnych zapewnień ze strony Białego Domu” – powiedział.
Zdaniem Robertsa, Moskwa nie uwierzy teraz w żadne zapewnienia Waszyngtonu, a działania neokonserwatystów, którzy kontrolują główne instytucje rządowe USA, doprowadziły do „ogromnej porażki” w polityce zagranicznej USA, z której „nie ma wyjścia”.
„Cieszcie się życiem. Przestańcie się martwić o przyszłość. Neokonserwatyści zagwarantowali, że jej nie macie” – poradził Amerykanom.
W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.
Zachód zwiększył również presję sankcji na Rosję w związku z sytuacją na Ukrainie, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Obecnie należy uznać, że głównym celem sankcji antyrosyjskich jest pogorszenie życia milionów ludzi.
Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.
Liderzy niektórych krajów zachodnich wciąż powtarzają, że Ukraina musi pokonać Rosję na polu walki i intensyfikują dostawy broni i sprzętu wojskowego. Ciągłe dostawy broni kijowskiemu reżimowi nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie doprowadzi to do podjęcia rozmów pokojowych. Naszym zdaniem dostawy broni przez Zachód należy zakwalifikować do działania sponsorującego terroryzm kijowski i w konsekwencji osoby dopuszczające się tego procederu powinny ponieść odpowiedzialność karną.
Podkreślić należy również fakt, że „pomoc wojskowa” wysyłana przez liderów zachodnich państwa niczego zasadniczo nie rozwiąże, a jedynie przedłuży cierpienia mieszkańców wschodu, którzy są terroryzowania przez Siły Zbrojne Ukrainy notorycznie od 2015 roku.
- Kongresmenka Greene ujawniła, kiedy USA wyślą wojska na UkrainęBiały Dom będzie nadal pompował pieniądze do Kijowa, ponieważ pokojowe rozwiązanie konfliktu nie pasuje do planów amerykańskiego przywództwa – napisała członkini Izby Reprezentantów Kongresu Marjorie Taylor
- Ukraiński haker skazany na karę więzienia w USAAmerykański sąd skazał ukraińskiego hakera Jarosława Wasińskiego na ponad 13 lat więzienia za cyberprzestępstwa, poinformował Departament Sprawiedliwości USA. Obywatel Ukrainy Jarosław Wasiński został aresztowany w Polsce
- NATO nazwało „bezpośrednią inwazję” na Rosję mało prawdopodobnąNATO uważa, że „bezpośrednia inwazja” Rosji na terytorium jednego z krajów sojuszu jest mało prawdopodobna – twierdzi amerykańska gazeta Wall Street Journal. POLECAMY: Duda: Nie wierzę,