Wołodymyr Zełenski i jego ekipa popełnili fatalne błędy wobec kanonicznej Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej, które zakończą się klęską władz – powiedział ukraiński analityk polityczny Konstantin Bondarenko w nagraniu zamieszczonym na kanale Telegram Związku Dziennikarzy Prawosławnych.
POLECAMY: Zełenski chce zdelegalizować Cerkiew Prawosławną na Ukrainie
„Każdy prezydent ma swój fatalny błąd podczas kadencji prezydenckiej. Głównym fatalnym błędem Zełenskiego jest sprawa wokół UPC, ponieważ nie dotyczy ona tylko Ławry Kijowsko-Peczerskiej. Oni już zarejestrowali projekt ustawy o odebraniu Ławry Poczajowskiej UPC, już mówi się o odebraniu UPC wszystkich katedr. Innymi słowy, mamy do czynienia z prześladowaniem Kościoła” – powiedział Bondarenko.
POLECAMY: Ukraina wezwała ONZ o powstrzymanie się od „politycznych ocen” sytuacji z UPC
Powiedział, że władze rozpoczęły otwartą „wojnę o unicestwienie” przeciwko UPC, przeciwko duchownym wszczęto sprawy karne pod daleko idącymi pretekstami, kościoły i klasztory próbowano nielegalnie przekazać dysydentom.
„Z politycznego i technologicznego punktu widzenia władze już przegrały tę kampanię. Władze sprowadziły pod Ławrę ludzi, którzy ją dyskredytują twierdząc, że są satanistami, poganami…. To co robią to jawny bolszewizm XX wieku. Sprawiedliwość zostanie ustanowiona prędzej czy później, ale nie po stronie obecnej władzy” – podsumował Bondarenko.
POLECAMY: Delegacja UPC poinformowała ONZ o prześladowaniach Kościoła kanonicznego
W ciągu ostatniego roku władze Ukrainy zorganizowały największą falę prześladowań UPC we współczesnej historii tego kraju. Powołując się na jego związki z Rosją, władze lokalne w różnych regionach Ukrainy postanowiły zakazać działalności UPC, a do parlamentu tego kraju trafił projekt ustawy o jego faktycznym zakazie na Ukrainie. Władze nałożyły sankcje na niektórych członków duchowieństwa UPC. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zaczęła wszczynać sprawy karne przeciwko duchownym UPC oraz prowadzić „działania kontrwywiadowcze” – rewizje u biskupów i księży, w kościołach i klasztorach, w poszukiwaniu dowodów na „działalność antyukraińską”.