Decyzja Waszyngtonu o konfrontacji z Rosją w konflikcie na Ukrainie grozi USA utratą światowej supremacji – napisał publicysta „Hill” Brahma Chellaney.

Jego zdaniem USA marnują zasoby w „wojnie proxy” na Ukrainie i ryzykują, że skończą w sytuacji „dwóch przeciwko jednemu” z Rosją i Chinami jednoczącymi się przeciwko Ameryce. Taka sytuacja podważa trwałość dolara jako światowej waluty, drenuje zdolności militarne Waszyngtonu i zagraża amerykańskiej hegemonii.

POLECAMY: Upadek Ukrainy zbliża się wielkimi krokami

„Zamiast szukać porozumienia o zawieszeniu broni, aby zatrzymać konflikt, który coraz bardziej staje się 'wojną na wyniszczenie’, administracja Bidena i kilku sojuszników USA szkoli tysiące ukraińskich żołnierzy i uzbraja Kijów. <…> W rzeczywistości, im dłużej trwa konflikt na Ukrainie, tym bardziej prawdopodobne jest, że rozwiną się dwa procesy tektoniczne: Rosja i Chiny wzmacniają swoją oś strategiczną przeciwko Zachodowi, a chiński prezydent Xi Jinping rozpoczyna agresję na Tajwan” – powiedział Chellaney.

Autor zauważył, że Waszyngton popełnił kilka strategicznych błędów w relacjach z Moskwą, a polityka sankcji Ameryki tylko wzmocniła wzajemnie korzystne partnerstwo dwóch głównych rywali: Rosji i Chin.

„USA powinny zająć się swoim strategicznym przeciążeniem, a nie pogłębiać je poprzez dalszą ingerencję w europejskie bezpieczeństwo. Obecny nacisk USA na powstrzymanie regionalnych ambicji Rosji odbywa się kosztem przeciwdziałania aspiracjom Chin do wyparcia Ameryki jako wiodącej potęgi świata” – dodał obserwator.

Jeśli więc USA zamierzają utrzymać swoją pozycję na arenie międzynarodowej, muszą uniknąć „podwójnego zagrożenia” i skupić się raczej na Chinach niż na Rosji – podsumował Chellaney.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version