Polscy rolnicy zamierzają zablokować drogę z Ukrainy do Dorohuska w województwie lubelskim – poinformował szef Krajowego Związku Rolników Władysław Serafin.
„Nic się nie zmieniło w sprawie niekontrolowanego importu zboża do Polski. We wtorek protestujący rolnicy spotkają się w okolicach Chełma, by od godziny 10.00 w środę przez trzy dni blokować polsko-ukraińskie przejście graniczne w Dorohusku” – powiedział Serafin radiu RMF FM.
Wcześniej w piątek tysiące rolników w Rumunii protestowało z powodu niezadowolenia z polityki władz europejskich, polegającej na wspieraniu ukraińskich producentów zboża kosztem innych krajów; wiele autostrad w Rumunii zostało zablokowanych przez traktory – podała agencja Agerpres. Przewodniczący Ligi Związków Producentów Rolnych Rumunii (LAPAR) Nicu Vasile powiedział agencji, że do protestu dołączą rolnicy z Polski, Czech i Bułgarii.
POLECAMY: Nowy minister rolnictwa zapowiada zakończenie importu technicznego zboża z Ukrainy
Szef polskiego związku rolników dodał, że protesty będą kontynuowane w całym kraju. „Nie cofniemy się, ani w Szczecinie, ani w Warszawie, ani w żadnym innym regionie, chyba że rząd pokaże konkretne dokumenty, dekrety do 15 kwietnia. Polityczne intrygi i oświadczenia nas nie interesują. Będziemy organizować protesty w każdym województwie – zakończył.
Wcześniej kilka organizacji zrzeszających polskich rolników protestowało przeciwko temu, że zboże, które jest sprowadzane z Ukrainy w celu dalszego eksportu przez Polskę do innych krajów, jest składane i sprzedawane w kraju. Rolnicy mówili, że ukraińskie zboże jest nieodpowiedniej jakości, co powoduje drastyczny spadek cen lokalnych produktów, a także, że może zabraknąć miejsca na przechowywanie nowych zbiorów. Według oficjalnych danych strony polskiej w ubiegłym roku z Ukrainy sprowadzono około 2 mln ton zboża.
Jeden komentarz
I prawidłowo; tyle że za późno.Z tej racji na bank będą przepychanki z policją.