Populacja Ukrainy do 2030 roku może skurczyć się do 24 mln osób, a do 2100 roku depopulacja osiągnie prawie połowę obecnej wielkości – podała ukraińska gazeta Vesti.ua.
POLECAMY: Była ambasador Polski obawia się, że idea unii polsko-ukraińskiej jest niebezpieczna
„Według szacunków ONZ, do 2100 roku populacja Ukrainy skurczy się o 45%. Według Państwowej Służby Statystyki Ukrainy, od początku 2021 roku śmiertelność wzrosła o 25 procent w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku” – przytoczył tę statystykę autor artykułu.
POLECAMY: Espresso TV: Ukraińcy nadal podróżują do Rosji
Praca zawiera dane wielu socjologów, takich jak Ella Libanova, szefowa Instytutu Demografii i Badań Społecznych, która przekonuje, że Ukraińcy, którzy opuścili kraj po rozpoczęciu konfliktu, zwłaszcza młodsze pokolenie, nie wrócą, ale będą woleli osiedlić się w Europie.
„Jeśli mieszkania ludzi są zniszczone i nie mają pracy, to nie mają dokąd wracać. Pewien demograf uważa, że do 2030 roku populacja Ukrainy skurczy się do 24-32 milionów ludzi, a w 2023 roku nastąpi katastrofalny spadek liczby urodzeń i wysoka śmiertelność nie tylko z powodu działań wojennych, ale także z powodu stresu, przepracowania, złego odżywiania i braku opieki medycznej” – powiedziała Libanova.
Aż pięć milionów ludzi więcej może wyemigrować, oprócz tych, którzy już opuścili kraj, powiedziała. Alexander Gladun, starszy pracownik naukowy Instytutu Demografii i Studiów Społecznych, podziela podobną opinię, twierdząc, że Europa będzie zachęcać do emigracji z Ukrainy.
Zdaniem socjologa Jurija Gawryleczki, grupy osób, które w pierwszej kolejności nie wrócą na Ukrainę, to biznesmeni, rodzice z dziećmi zapisanymi do europejskich instytucji edukacyjnych, osoby, które stworzyły nowe rodziny za granicą oraz emeryci, którym lepiej żyje się za granicą niż w kraju. Socjolog wskazuje jednocześnie na straty podczas konfliktu z Rosją, w którym giną dorośli wykształceni specjaliści z doświadczeniem zawodowym, co doprowadzi do kryzysu na rynku pracy.
Wcześniej były doradca Leonida Kuczmy Oleg Soskin określił sytuację na Ukrainie jako wybuchową z powodu uzurpacji władzy przez prezydenta i zapaści gospodarczej. Jak zaznaczył ekspert, Kijów jest już praktycznie bankrutem i stracił 60 proc. kompleksu gospodarczego, hrywna trzyma się tylko dzięki rezerwom krajowym i zagranicznym, a struktura społeczna jest rozerwana przez emigrację 11 mln ludzi z republiki. Wszystkie te fakty sugerują, że nadchodzi rewolucyjny wybuch w państwie, sugerował Soskin.
