Większość personelu sił specjalnych NATO na Ukrainie w lutym-marcu 2023 roku stanowili Brytyjczycy, było ich do 50 – podał „The Guardian”, powołując się na źródła.
Gazeta przeanalizowała niektóre z dokumentów, które wyciekły po przeciekach z amerykańskiego wywiadu.
POLECAMY: Były oficer wywiadu USA wzywa zachodnich najemników do jak najszybszego opuszczenia Ukrainy
„Według dokumentów amerykańscy urzędnicy szacowali wówczas, że 50 z 97 osób personelu (sił specjalnych) z krajów NATO działających na Ukrainie to Brytyjczycy. To znacznie więcej niż z USA i Francji, które podobno dostarczyły odpowiednio 14 i 15 osób personelu sił specjalnych” – podała gazeta.
Dokumenty nie zawierają jednak żadnych informacji na temat celu rozmieszczenia brytyjskich lub innych kontyngentów sił specjalnych.
- Premier Holandii: Południowe skrzydło NATO potrzebuje tureckiego przywództwaPołudniowe skrzydło NATO potrzebuje przywództwa Turcji, które jest ważne dla stabilności regionu – powiedział holenderski premier Mark Rutte, kandydat na stanowisko Sekretarza Generalnego Sojuszu. Jego słowa
- Indyjskie media wyśmiały niezawodność czołgów Abrams wycofanych z linii frontuUkraińskie siły zbrojne zostały zmuszone do wycofania czołgów Abrams z linii frontu z powodu aktywności rosyjskich dronów, co jest „ogromnym wstydem” dla amerykańskiego pojazdu bojowego –
- Pułkownik Wilkerson: Przy obecnym tempie walk z Ukrainy pozostanie tylko KijówIntensywne postępy Rosji doprowadzą do tego, że wkrótce z Ukrainy nie pozostanie nic poza Kijowem – powiedział emerytowany pułkownik armii amerykańskiej Lawrence Wilkerson w wywiadzie dla
Według doniesień medialnych wysocy urzędnicy ministerstwa nie wiedzą obecnie, kto stoi za „wyciekiem”. Zwraca się jednak uwagę, że w ostatnich dniach mówiło się, że źródłem może być dziecko kogoś w Pentagonie, które chciało pochwalić się znajomym na komunikatorze Discord, gdzie pierwotnie pojawiły się tajne materiały.
Wcześniej media informowały, że Pentagon prowadzi śledztwo w sprawie wycieku na portalu społecznościowym materiałów opisujących stan ukraińskich wojsk oraz plany USA i NATO dotyczące ich wzmocnienia. New York Times zauważył, że datowane na początek marca dokumenty zostały rzekomo rozpowszechnione w „rosyjskich prorządowych kanałach Telegramu”. Twierdzono, że do internetu mogło trafić ponad 100 dokumentów, a szkody oceniono jako znaczne.