Unia Europejska planuje wprowadzić surowsze przepisy dotyczące gazów stosowanych w urządzeniach takich jak pompy ciepła, co może skutkować wycofaniem niektórych z tych gazów z użycia już w ciągu kilku lat. Jednak branża ostrzega, że to zbyt wcześnie, aby znaleźć alternatywne rozwiązania, co może stworzyć problemy dla niektórych producentów.
W ramach działań na rzecz osiągnięcia neutralności klimatycznej i uniezależnienia od rosyjskich paliw kopalnych, pompy ciepła stanowią istotny element planu Unii Europejskiej. W ramach planu REPowerEU, który stanowi rozszerzenie KPO o strategię energetyczną, Unia Europejska założyła, że do 2026 roku zostanie zainstalowanych 10 milionów pomp ciepła na terenie państw członkowskich, a do roku 2031 – 30 milionów.
POLECAMY: Problemy z naprawą aut elektrycznych. Gwarancja kończy się już po przejechaniu 100 tys. km
W ostatnim czasie Parlament Europejski podjął decyzję dotyczącą zakazu stosowania i sprzedaży gazów fluorowanych (tzw. F-gazów). Jednakże, F-gazy są powszechnie wykorzystywane w wielu pompach ciepła, co stawia branżę przed trudnym wyzwaniem w zakresie znalezienia alternatywnych rozwiązań.
Producenci pomp ciepła nie zdąża
F-gazy nie są wykorzystywane jedynie w pompach ciepła, ale także do chłodzenia urządzeń takich jak klimatyzatory, lodówki, chłodziarki czy systemy gaśnicze. W latach 90. XX wieku f-gazy zastąpiły freon, który miał wpływ na powiększanie się tzw. dziury ozonowej. Niestety, również f-gazy przyczyniają się do ocieplania klimatu, co stanowi poważny problem dla działań na rzecz ochrony środowiska.
Na stronach PE czytamy, że F-gazy mają bardzo wysoki potencjał powodowania globalnego ocieplenia, który wynosi nawet do 25 tysięcy razy więcej niż w przypadku dwutlenku węgla. Według Parlamentu Europejskiego F-gazy są jedynymi gazami cieplarnianymi, których emisja podwoiła się w latach 1990-2014 i obecnie stanowią około 2,5% całkowitej emisji gazów przez kraje UE. Z kolei według Europejskiej Agencji Środowiska (EEA), ich udział w emisji wynosił w 2019 roku 2,3%.
POLECAMY: Nowy podatek od ogrzewania! Lepiej wymień kocioł, jeśli masz na węgiel lub gaz
W związku z tym Unia Europejska planuje całkowicie zrezygnować z F-gazów w najbliższych latach, w tym w przypadku pomp ciepła. Zgodnie z propozycją Parlamentu Europejskiego, zakaz użycia F-gazów w pompach ciepła miałby obowiązywać już po 2026 roku. Jest to bardziej rygorystyczne podejście niż propozycja Komisji Europejskiej, która chciała jedynie ograniczyć ich użycie.
Głosowaliśmy za ambitnym stanowiskiem, aby całkowicie wycofać f-gazy do 2050 r., a w większości sektorów już do końca tej dekady. Zapewniamy rynkowi jasność i sygnał do inwestowania w alternatywy. Wiele europejskich firm już teraz jest liderem rozwoju nowych technologii i skorzysta na nim ze względu na swoją pozycję rynkową i możliwości eksportowe – powiedział eurodeputowany Zielonych Bas Eickhout.
Przedstawiciele branży mają obawy, że zakaz stosowania F-gazów w pompach ciepła po 2026 r. może spowodować brak czasu na przystosowanie się do nowych regulacji przez producentów. Proces konturowania urządzeń, włącznie z atestowaniem i wdrożeniem na rynek, trwa około pięciu lat, a w niektórych przypadkach może się wydłużyć ze względu na kwestie bezpieczeństwa, np. w przypadku wykorzystania propanu.
Prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) informuje, że producenci, którzy nie są w zaawansowanym etapie przygotowań do technologii pomp ciepła, będą mieli problemy. Jednak dla polskich producentów pomp monoblokowych typu powietrze-woda problem nie powinien być duży. Z kolei producenci pomp gruntowych staną przed sporym wyzwaniem.
Refleksja na ostatniej prostej
Europosłowie zauważyli również problem i w jednej z poprawek zwrócili uwagę na to, że Komisja Europejska planuje reformę energetyczną opartą na pompach ciepła i powinna ściśle monitorować sytuację na rynku oraz zagwarantować, że zmiana przepisów dotyczących F-gazów nie zakłóci unijnego rynku pomp ciepła. W innej poprawce podkreślili, że całkowite wycofanie F-gazów nie powinno wpłynąć na cele zawarte w Europejskim Zielonym Ładzie oraz REPowerEU, szczególnie w sektorach o niewielkim wpływie na klimat, jak właśnie pompy ciepła.
Organizacja PORT PC podpisała również wspólne stanowisko z przemysłami chłodniczymi i pomp ciepła dotyczące regulacji związanych z F-gazami. W swoim stanowisku zaznaczają, że zbyt drastyczny mechanizm ograniczania stosowania F-gazów stanowi zagrożenie dla działań w obszarze technologii ogrzewania i chłodzenia. Wprowadzenie zakazu wprowadzania urządzeń z F-gazami na późniejsze terminy umożliwiłoby przedsiębiorstwom więcej czasu na opracowanie alternatywnych rozwiązań, co z kolei wspierałoby zatrudnienie i wzrost gospodarczy w krótkiej perspektywie, a jednocześnie nadal realizowałoby długoterminowy cel ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.
Europejskie Stowarzyszenie Pomp Ciepła (EHPA) wyraża podobne zdanie co do wprowadzonych przepisów, twierdząc, że mają one negatywny wpływ na cele REPowerEU. Dodatkowo, EHPA uważa, że takie regulacje mogą spowolnić rozwój rynku pomp ciepła oraz skłonić konsumentów do powrotu do mniej ekologicznych źródeł energii, np. węgla.
Jeśli nie będzie możliwe uzyskanie pomp ciepła, konsumenci zostaną zmuszeni do korzystania z kotłów opalanych paliwami kopalnymi. Każde opóźnienie w produkcji pomp ciepła będzie miało negatywny wpływ na cele UE dotyczące klimatu i bezpieczeństwa energetycznego, a także może wpłynąć na zdrowie i koszty ponoszone przez obywateli. Alessia Del Vasto, doradca ds. UE w EHPA, wezwała posłów do rozważenia tej kwestii tak, aby branża miała czas na dostosowanie się. Powiedziała to w komunikacie.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapewnia, że obecni i przyszli użytkownicy pomp ciepła nie powinni się martwić. Planowane zmiany w przepisach prawa UE są obecnie koordynowane w taki sposób, aby chronić środowisko i klimat, a jednocześnie nie ograniczać dostępności pomp ciepła dla konsumentów.
Ministerstwo Klimatu podkreśla, że walka z tzw. dziurą ozonową nie spowodowała wycofania lodówek czy zamrażarek z rynku. W związku z tym, resort nie przewiduje, aby podobne problemy miały miejsce w przypadku pomp ciepła.
Boom na pompy ciepła
W Polsce trwa boom na pompy ciepła, który trwa niemal nieprzerwanie od kilku lat. Według analizy PORT PC, w 2022 roku cały polski rynek zwiększył się o 120%. Zeszłego roku niemal co trzecie urządzenie do ogrzewania pomieszczeń sprzedane w Polsce to pompa ciepła. Szacuje się, że obecnie nad Wisłą może być zainstalowanych nawet 500 tysięcy pomp typu powietrze-woda.
Jednocześnie, prezes PORT PC wyjaśnia, że w przypadku gruntowych pomp ciepła ponad 90% z nich korzysta z czynników chłodniczych, które nie będą już stosowane w nowych pompach ciepła w 2026 roku. To może spowodować ograniczenie sprzedaży tych urządzeń przez producentów za dwa-trzy lata.
Eksperci podkreślają, że w przypadku pomp ciepła typu powietrze-woda, wiele zależy od konkretnych technologii, ale monoblokowe modele nie powinny mieć tak dużych problemów z dostosowaniem się do nowych przepisów. Natomiast w przypadku pomp ciepła typu split, konieczna będzie rewolucja w zastosowanych czynnikach chłodniczych. Za trzy lata, pompy ciepła na propan (R290) mogą stać się standardem, ale konieczna będzie również zmiana przepisów dotyczących użytkowania tych czynników w budynkach.
Prezes PORT PC stwierdził, że branża nie sprzeciwia się inicjatywom ekologicznym, ale trzeba je odłożyć w czasie, aby producenci mogli się do nich dostosować. Zapewnił również, że nowe przepisy nie wpłyną negatywnie na użytkowników aktualnych i niedawno zakupionych pomp.
Warto zaznaczyć, że Parlament Europejski tylko wyraził swoje stanowisko w sprawie zmniejszenia emisji gazów fluorowanych. Trwają negocjacje z państwami członkowskimi i Komisją Europejską, które ustalą ostateczne zasady. Przyjęta przez PE wersja przepisów może ulec zmianie.
- Media skomentowały atak ATACMS na RosjęUkraina uderzyła w uznane przez społeczność międzynarodową terytorium Rosji pociskami dalekiego zasięgu ATACMS wyprodukowanymi przez USA – podała CNN, powołując się na źródła. POLECAMY: Ukraina zaatakowała
- Biden oburzony decyzją MTK w sprawie nakazu aresztowania izraelskiego terrorystyPrezydent USA Joe Biden nazwał decyzję Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) o wydaniu nakazu aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i byłego ministra obrony Joawa Galanta oburzającą. „Wydanie
- „Zmień bieg wojny”. USA oceniły skuteczność uderzeń ATACMSDecyzja prezydenta USA Joe Bidena o zezwoleniu Ukrainie na użycie amerykańskich pocisków dalekiego zasięgu ATACMS do uderzenia w głąb terytorium Rosji nie będzie miała wpływu na
2 komentarze
„Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy” w dodatku będziesz mieszkać w ziemiance. Jednym słowem POSTĘP 🙂
i chlust, dziecko z kąpielą. kp