W Chodzieży doszło do tragicznego zdarzenia, kiedy wieczorem w domu jednorodzinnym przy ul. Podgórnej odnaleziono pięć ciał – cztery osoby dorosłe oraz jedno dziecko. Obecnie na miejscu trwają działania służb, w tym śledczych i prokuratora.

Wczoraj do dyżurnego chodzieskiej policji po godzinie 20:20 wpłynęło zgłoszenie o znalezieniu w budynku jednorodzinnym dwóch martwych osób.

– Na miejscu policjanci ujawnili kolejne trzy ciała. Pracują tam śledczy. Ze względu na dobro śledztwa, póki co nie będziemy udzielać więcej informacji – mówi asp. Karolina Smardz-Dymek z chodzieskiej policji. 

Na tym etapie trudno określić czy było to morderstwo. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w domu mieszkało pięć osób: młode małżeństwo z czteromiesięcznym  dzieckiem oraz dziadkowie.

Informacje nieoficjalne sugerują, że ciała ofiar odnalezionych w domu jednorodzinnym w Chodzieży miały liczne rany kłute.

Zgłoszenie o zdarzeniu dokonała rodzina ofiar, która nie była w stanie skontaktować się z domownikami przez kilka dni. Na parterze budynku znaleziono ciała 41-letniego mężczyzny oraz 38-letniej kobiety, której nogi były skrępowane, a usta zaklejone taśmą. Dziadkowie zostali znalezieni martwi na piętrze. Czteromiesięczne dziecko leżało w łóżeczku przykryte kocykiem i również zostało zasztyletowane.

AKTUALIZACJA GODZ. 9

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak powiedział:

Ze wstępnych opinii biegłych wynika, że sprawcą tego zdarzenia jest 41-letni mężczyzna mieszkający w tym domu. To był syn, mąż i ojciec pokrzywdzonych. Z naszych ustaleń wynika, że dokonał on czterokrotnego zabójstwa, najpierw swoich rodziców, a potem żony i dziecka, po czym popełnił samobójstwo.

Rany cięte, obrażenia będą szczegółowo opisane podczas sekcji zwłok. Już na tym etapie wykluczamy, że tej tragedii mogły dopuścić się osoby trzecie – takie informacje się pojawiały. Ten obraz w miejscu zdarzenia wskazuje, że mamy do czynienia z czterokrotnym zabójstwem, a następnie samobójstwem tego 41-letniego mężczyzny.

Nie znamy motywu, nie wiemy, dlaczego tak się stało. Kolejna tragedia
Mamy do czynienia z ranami ciętymi szyi, potwierdzam, że kobieta była skrępowana.

Dom, w którym doszło do tragedii znajduje się tuż przy charakterystycznym miejscu – krzyżu. Na miejscu wciąż znajdują się tam taśmy policyjne i pracują funkcjonariusze.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

3 komentarze

  1. Mieli gości zza wschodniej granicy. To teraz będzie nagminne. Przestępczość i dużo broni na wolnym rynku. Braki w policji ponad 100.000 policjantów brakuje. To się PiSowi udał kolejny punkt programu. Wynarodowić Polaków nawet 500 + nie pomogło. Kaczyński powinien odtrąbić sukces. A jego bratanica i Dudy córeczka siedzą w USA.

  2. Platformo Obywatelska i koalicjo obywatelska jak najszybciej wracajcie. Trzeba zewrzeć szeregi i pokonać pisioröw.

Napisz Komentarz

Exit mobile version