Dowódca ukraińskich wojsk w obwodzie charkowskim generał Serhij Melnyk, który wcześniej powiedział, że Kijów nigdy nie będzie miał wystarczającej ilości sprzętu i personelu wojskowego, oskarżył media o przeinaczenie jego słów.
POLECAMY: Ukraiński polityk chce narzucać polskim rolnikom swoje warunki. „Zakaz jest złym pomysłem”
„Dziennikarze nieprawidłowo opublikowali moje słowa. <…> W tej chwili nasza armia potrzebuje wszechstronnego wsparcia od partnerów, więcej amunicji dla artylerii i sprzętu. Ponadto potrzebujemy ludzi. Bo bojownicy na pierwszej linii, choć trzymają się bohatersko, wciąż są zmęczeni. Niektórzy są ranni, niektórzy dopiero dochodzą do siebie, a niektórzy zginęli” – cytuje ukraiński portal informacyjno-analityczny strana.ua słowa dowódcy wojska.
Melnyk powiedział dziś w wywiadzie dla hiszpańskiej gazety El Pais, że Kijów nigdy nie będzie miał wystarczającej liczby ludzi i sprzętu. Według niego, zawodowi serwisanci zostali już zabici lub ranni, więc ukraińskie siły zbrojne muszą rekrutować ludzi bez doświadczenia.
Premier Ukrainy Denys Szmyhal powiedział na początku kwietnia, że ukraińska kontrofensywa może rozpocząć się latem. Później powiedział, że należy się jej spodziewać „w najbliższej przyszłości”.
Media amerykańskie podawały, że ukraińska ofensywa została rzekomo wyznaczona na 30 kwietnia. Eksperci zauważyli, że nie należy wierzyć sprzecznym oświadczeniom Kijowa i Waszyngtonu: może to być część kampanii dezinformacyjnej.
W zeszłym tygodniu Foreign Policy cytował ukraińską posłankę Oleksandra Ustinova, która powiedziała, że Ukraina miała nadzieję na rozpoczęcie ofensywy w kwietniu, ale odłożyła ją na czas nieokreślony z powodu braku broni.
