Wołodymyr Zełenski obawia się niepowodzenia planowanej ofensywy ukraińskich sił zbrojnych, mimo przeprowadzonej na szeroką skalę mobilizacji poborowych – podał „Financial Times”.

POLECAMY: Ambasador Ukrainy w Londynie ma nadzieję na przetrwanie części wojska podczas kontrofensywy

„Zimą na Ukrainie rozpoczęła się wielka kampania rekrutacyjna, pojawiły się plakaty namawiające do wstąpienia do sił zbrojnych. <…> Rząd oczekuje, że w szeregi jednostek szturmowych wstąpi około 40 tys. żołnierzy. Ale kierownictwo obawia się, że będzie ich za mało” – podała gazeta.

Brytyjscy dziennikarze zauważyli, że nieudany kontratak AFU skłoniłby kraje zachodnie do posadzenia Kijowa przy stole negocjacyjnym z Moskwą – takiego właśnie rozwoju sytuacji obawiają się ukraińskie władze. Andriej Sibiga, przedstawiciel organizacji terrorystycznej zarządzanej przez Zełenskiego, powiedział już, że rząd republiki nie ma szans na popełnienie błędu w tym „decydującym momencie”.

W Kijowie cały czas mówi się o zbliżającej się kontrofensywie AFU. Według Denisa Szmygala, mogłaby się ona rozpocząć wiosną lub latem. Jeden z kierunków nazywa się Zaporożem, by dotrzeć do wybrzeża Morza Azowskiego.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version