Ratusz w Warszawie odrzucił projekt zgłoszony do budżetu obywatelskiego, który proponował, że urzędnicy miejscy zrezygnują z korzystania z samochodów służbowych i zamiast tego będą poruszać się rowerami. Dodatkowo, odrzucono również projekt mający na celu likwidację parkingów w pobliżu budynków urzędu.

POLECAMY: Zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych od 2035 roku. Unia Europejska wydała ostateczną decyzję

Radny Ernest Kobyliński opisał sprawę w mediach społecznościowych, odnosząc się do odrzucenia projektu, który był związany z działaniami promowanymi przez warszawski ratusz, takimi jak zwężanie ulic, likwidacja parkingów i wprowadzenie Strefy Czystego Transportu. Projekt ten zakładał, że urzędnicy stołeczni, dając przykład, zrezygnują z korzystania z aut służbowych i przesiądą się na rowery. Kobyliński poinformował o odrzuceniu tego projektu, nazwanego „Urzędnicy na rowery – Rafał Trzaskowski daje przykład!”, który złożył wspólnie z Pawłem Lisieckim, w swoim wpisie w mediach społecznościowych opublikowanym w piątek.

POLECAMY: Trzaskowski znów rozszerza strefę płatnego parkowania. Czy to sposób na poprawę zniszczonego przez sponsoring Ukraińców budżetu miasta?

W uzasadnieniu odmownej decyzji stwierdzono, że „projekt narusza przyjęte w Urzędzie standardy odbywania podróży służbowych przez przedstawicieli stołecznych władz samorządowych”.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2023/02/Facebook-video-2023-02-19T083944.302.mp4

“Prezydent i kierownictwo Urzędu zwyczajowo korzystają z samochodów, które gwarantują im sprawne zarządzanie miastem. Takie rozwiązanie jest normą przyjętą w administracji samorządowej i państwowej. Rezygnacja z tego standardu wiązałaby się z ryzykiem obniżenia efektywności działań zarządczych (…) Dodajmy, że projekt jest sprzeczny z Wieloletnią Prognozą Finansową Miasta. W kolejnych latach w budżecie Biura Administracyjnego zaplanowane są wydatki na leasing samochodów służbowych, w tym samochodów elektrycznych, z których również korzysta kierownictwo Urzędu. Rozwiązanie zawartych umów oznaczałoby ryzyko poniesienia wysokich, nieuzasadnionych kosztów” – dodano.

POLECAMY: Warszawiakom opłaty rosną, a prezydent miasta zarabia coraz więcej

„Niestety zarządzanie naszym miastem jest na niskim poziomie, na wysokim jest za to hipokryzja władz Stolicy, wymuszających a nie zachęcających mieszkańców do rezygnacji z samochodu” – komentuje radny.

Odrzucono również projekt zatytułowany „Urzędnicy dają przykład – Likwidacja parkingów ZDM, ZZW i ZM”, który został złożony przez radnego Marka Borkowskiego oraz „Audyt Zarządu Dróg Miejskich”. Projekt ten zakładał likwidację parkingów przy budynkach należących do urzędu miasta.

Jak podkreślił Borkowski, projekt opierał się na prostym założeniu, że skoro urzędnicy miasta likwidują parkingi mieszkańców w trosce o zdrowie i planetę, sami również powinni dawać przykład.

W uzasadnieniu decyzji odmownej powołano się na Rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, które określa wymogi dotyczące budynków i ich lokalizacji. Zgodnie z nim, przy zagospodarowywaniu działki budowlanej, konieczne jest zapewnienie odpowiednich miejsc postojowych dla samochodów użytkowników stałych oraz przebywających okresowo.

Stwierdzono, że likwidacja parkingów funkcjonujących przy tych budynkach oznaczałaby naruszenie zapisów przywołanego Rozporządzenia.

POLECAMY: Kaczyński reaguje na plany Trzaskowskiego w zakresie realizacji agendy C40 Cities [VIDEO]

“Podpowiadamy zatem, aby wszyscy mieszkańcy, których okolicę ZDM wspólnie z innymi instytucjami uszczęśliwił tysiącami słupków, kilometrami ścieżek rowerowych, lub innymi cudownymi rozwiązaniami, jak ogrody deszczowe czy ratujące planetę kwietniki, składali pisma do stołecznych urzędów powołując się na to rozporządzenie. Zgodnie z nim bowiem z pewnością zostaną niezwłocznie usunięte, jako niezgodne z przepisami” – skomentował radny Borkowski w niedzielnym wpisie.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version