Od 10 maja polscy obywatele będą mogli cieszyć się z nowego dodatku pieniężnego, który zostanie przekazany bezpośrednio na ich konta. Co wyróżnia ten dodatek spośród innych form wsparcia finansowego, to fakt, że Polacy będą mieli pełną swobodę w wyborze, na co przeznaczą te środki. W tym artykule przyjrzymy się bliżej nowemu dodatkowi pieniężnemu i jakie korzyści przynosi dla mieszkańców Polski.

Dodatek, który zmniejszy inflację

Wprowadzenie nowego dodatku pieniężnego będzie miało szerokie oddziaływanie na rynek, z czego skorzystać będzie mógł praktycznie każdy. Nie polega to na bezpośrednim zwiększeniu ilości dostępnych środków finansowych dla Polaków, aby uniknąć inflacji.

Głównym efektem będzie obniżenie kosztów życia i cen produktów, co pozwoli zaoszczędzić dodatkowe pieniądze w domowym budżecie. Ta pozytywna zmiana wynikać będzie przede wszystkim z gwałtownego spadku cen paliw, z którego skorzystać mogą również osoby nieposiadające samochodu.

Warto pamiętać, że paliwo to składowa cen wielu produktów w sklepach. Dostawy do marketów, hurtowni czy fabryk – w zdecydowanej większości odbywają się z użyciem ciężarówek spalinowych. Zwłaszcza tych z silnikami Diesla, a na szczęście to właśnie olej napędowy tanieje najszybciej.

Choć nie stanie się to od razu, to niebawem powinniśmy zobaczyć choćby tańszą żywność. Krótkoterminowo możemy się cieszyć z niższych kosztów podróżowania, co jest istotne w kontekście wakacji.

Jak niskie są już ceny paliw?

Według najnowszych badań, ceny oleju napędowego w ciągu tygodnia spadły o 15 groszy na litrze. Na dzień 10 maja 2023 r. średnia cena diesla w Polsce wynosi już tylko 6,21 zł/l. Ten wynik jest zgodny z optymistycznym scenariuszem, który został przewidziany przez analityków, zakładając, że cena paliwa pozostanie w przedziale od 6,18 do 6,32 zł/l. Co więcej, istnieje możliwość dalszych spadków cen w nadchodzących tygodniach, chociaż tempo obniżek może wyhamować w hurtowniach.

Podobne trendy obserwuje się w przypadku benzyny, choć jej spadek cen nie jest tak znaczący jak w przypadku diesla. W ciągu tygodnia cena benzyny o oktanowej liczbie 95 i 98 spadła o 10 groszy na litrze. Aktualnie średnia cena Pb95 wynosi 6,54 zł/l, a Pb98 kosztuje średnio 7,14 zł/l. Te wyniki również wpisują się w optymistyczne prognozy, które zakładały przedziały cenowe odpowiednio 6,49-6,83 zł/l dla Pb95 i 7,10-7,24 zł/l dla Pb98.

Pesymistyczne prognozy analityków sprawdziły się tylko w przypadku autogazu, choć również tutaj odnotowano obniżkę cen. Mimo że spadek wyniósł jedynie 2 grosze na litrze, jest to kolejny krok w stronę osiągnięcia „magicznej” granicy 3 zł/l. Średnia cena LPG wynosi obecnie 3,02 zł/l, co przekracza optymistyczne prognozy, które zakładały nawet 2,95 zł/l. Niemniej jednak, pojawienie się wartości poniżej 3 zł/l wydaje się być tylko kwestią czasu, zwłaszcza że wiele stacji już oferuje to paliwo nawet poniżej 2,90 zł/l.

Złotówka coraz mocniejsza

Trend spadkowy cen jest wynikiem pozytywnego zestawienia wydarzeń na giełdach. Cena ropy naftowej długo utrzymywała się poniżej poziomu 80 dolarów za baryłkę. Na początku tygodnia notowania oscylowały wokół 71 USD/bbl, ale po decyzji kartelu OPEC+ o dalszym ograniczeniu wydobycia ceny wzrosły.

Jednak obawy dotyczące globalnego spowolnienia gospodarczego przyczyniły się do ich zniwelowania, co spowodowało, że obecnie cena ropy wynosi około 77 USD/bbl. W rezultacie nastąpiło znaczne obniżenie cen paliw na rynku europejskim. Jednocześnie złotówka nadal umacnia się w stosunku do dolara, osiągając poziom około 4,11. Dolar amerykański nie był tak słaby od końca lutego 2022 r.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version