Według informacji udostępnionych przez Wirtualną Polskę, wiceminister Artur Soboń oraz inni członkowie kierownictwa Ministerstwa Finansów zostali wpisani na listę doradców podatkowych bez konieczności zdawania egzaminu. W przypadku osób, które muszą zdawać ten egzamin, Soboń pociesza je, twierdząc, że posiadają „nieporównywalnie większą wiedzę” od niego.
Państwowy egzamin na doradcę podatkowego jest znany ze swojej trudności, wymaga rozwiązania setki pytań w różnych dziedzinach prawa podatkowego, skarbowego, dewizowego oraz rachunkowości w określonym czasie, a następnie sporządzenia projektu wystąpienia w imieniu klienta do organu podatkowego lub sądu. Mimo to, wartością tego zawodu są pewność zatrudnienia oraz doskonałe zarobki, które mogą sięgać kilkunastu tysięcy złotych.
Wirtualna Polska ujawniła, że Wiceminister Artur Soboń i inni członkowie kierownictwa Ministerstwa Finansów skorzystali z luki w przepisach, która umożliwiła im zostanie doradcami podatkowymi bez konieczności zdawania egzaminu. Według informacji, którą przedstawia Wirtualna Polska, ta furtka dotyczy osób, które wcześniej były członkami Państwowej Komisji Egzaminacyjnej do Spraw Doradztwa Podatkowego.
Zgodnie z przekazanymi informacjami, 17 kwietnia 2023 roku Wiceminister Artur Soboń, Anna Chałupa (zastępca szefa Krajowej Administracji Skarbowej), Leszek Syguła (dyrektor Departamentu Kluczowych Podmiotów) oraz wcześniej Joanna Węgrzyn i Tomasz Kacprzak (zastępcy dyrektora Departamentu Polityki Podatkowej) zostali wpisani na listę prowadzoną przez Krajową Izbę Doradców Podatkowych. Interesujące jest to, że wszyscy ci pracownicy są związani z Ministerstwem Finansów. Dodatkowo, Marcin Lachowicz, obecny szef Komisji Egzaminacyjnej do Spraw Doradztwa Podatkowego, pełni funkcję dyrektora w Ministerstwie Finansów. Te informacje sugerują, że wiceminister Soboń i jego współpracownicy skorzystali z faktu, że zostali powołani do wspomnianej Komisji Egzaminacyjnej przez ministra finansów, a następnie zostali wpisani na listę doradców podatkowych bez konieczności zdawania egzaminu.
W odpowiedzi na pytania Wirtualnej Polski dotyczące tej sprawy, Artur Soboń stwierdził, że nie ma w tym wpisaniu na listę doradców podatkowych bez zdawania egzaminu niczego nadzwyczajnego.
– Istnieje taki tryb. I jest to w pełni legalne. Zajmując się w rządzie podatkami, skorzystałem z tego trybu – mówił.
Czy nie jest to wykorzystywanie funkcji publicznej dla ułatwienia sobie przyszłej kariery zawodowej? Czy jest to w porządku wobec ludzi, którzy musieli uczyć się do ciężkich egzaminów i płacić (czasami kilka razy) za egzamin? – dopytywała WP.
– Uważam, że bardzo często mają dzięki temu nieporównywalnie większą wiedzę ode mnie. I to jest najważniejsze. Ale jeśli ten tryb [wpisania na listę bez egzaminu – red.] jest, a nie ja go wprowadzałem, to jest on równorzędny wobec innych sposobów uzyskania wpisu na listę. I tyle. Nie dyskutuję z tym trybem, on obowiązuje od lat, nie ja go wymyśliłem, nie ja jedyny z niego skorzystałem – przekonywał Soboń.
Artur Soboń wyjaśnił, że przynajmniej 44 osoby, w tym politycy, tak jak on, zostały wpisane na listę doradców podatkowych bez zdawania egzaminu, korzystając z możliwości związanych z zasiadaniem w komisji egzaminacyjnej. Jednym z przykładów podanych jest Janusz Cichoń, były wiceminister finansów w rządzie Platformy Obywatelskiej, który obecnie pełni funkcję posła tej partii. Biuro prasowe ministerstwa później doprecyzowało, że co najmniej ośmiu ministrów lub wiceministrów skorzystało z tej możliwości wejścia do zawodu doradcy podatkowego poprzez udział w komisji egzaminującej kandydatów. Biuro zastrzegło, że ministerstwo nie prowadzi oficjalnej ewidencji w tej sprawie.
