Ceny niektórych produktów rolnych znacznie wzrosły w ciągu roku. Cebula podrożała o 120 procent, marchew prawie o 80 procent, a cena papieru toaletowego wzrosła o 60 procent. Prognozowane jest, że wzrost cen w sklepach będzie trwał przez długotrwały okres, nawet do pięciu lat. Jednak pocieszające jest, że tempo wzrostu cen jest nieco wolniejsze – tak informuje „Rzeczpospolita” w swoim środowym wydaniu.
POLECAMY: Już nie bochenek, tylko kromka chleba. Przemyska piekarnia tak teraz sprzedaje chleb
Dziennik publikuje wyniki badania przeprowadzonego przez UCE Research i Uczelnię WSB Merito, które analizowało ponad 67,6 tysiąca cen detalicznych z ponad 37 tysięcy sklepów. Badanie wykazało, że w kwietniu bieżącego roku średnia cena codziennych zakupów wzrosła o 20,4 procent.
Gazeta zwraca uwagę, że we wszystkich 17 analizowanych kategoriach ponownie nastąpiło zdrożenie cen. Największy wzrost cen odnotowano w kategoriach takich jak karmy dla zwierząt, warzywa i chemia gospodarcza. Natomiast produkty spożywcze były jedyną kategorią, w której wzrost cen był jednocyfrowy, czyli najwolniejszy.
POLECAMY: Kanadyjski producent wyprzedaje zapasy papieru toaletowego wielokrotnego użytku
„Rz” przytacza słowa Mariana Nogi z Uniwersytetu WSB Merito, na której się powołuje, dotyczące przewidywanej wolniejszej dynamiki wzrostu cen w sklepach. Według raportu o inflacji NBP z marca bieżącego roku, tempo wzrostu wynagrodzeń będzie przewyższać tempo przewidywanych podwyżek cen i inflacji do marca 2025 roku. W związku z tym, konsumenci muszą być przygotowani na długotrwały wzrost cen, który może być powolny, ale trwać nawet przez pięć lat – podkreśla gazeta.
Analitycy z UCE Research, na których powołuje się dziennik, prognozują, że dynamika wzrostu cen spada, ale wciąż dość wolno. Według ich oceny, średnie podwyżki cen w sklepach w ciągu kilku, a być może nawet kilkunastu najbliższych miesięcy będą nadal dwucyfrowe w ujęciu rocznym, patrząc na wszystkie kategorie produktów, z niewielkimi wyjątkami. Przewidują również, że będziemy co jakiś czas obserwować duże skoki cen poszczególnych towarów.
W publikacji zasadnie zauważono, że mimo pewnego uspokojenia sytuacji, ceny niektórych produktów wciąż znacząco rosną. Przykładowo, cebula podrożała o 120 procent w ujęciu rocznym, marchew o prawie 80 procent, a za papier toaletowy trzeba zapłacić ponad 60 procent więcej niż rok temu.
Marian Noga wskazuje, że ceny warzyw osiągnęły już swoje szczytowe poziomy. Jednak w maju wzrost cen warzyw będzie głównie zależał od opłat za energię. Oznacza to, że rosnące koszty energii mogą wpływać na dalsze podwyżki cen warzyw w najbliższych miesiącach.