Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) w swoim najnowszym piśmie do Komendanta Stołecznego Policji zauważa, że uczestnicy legalnych zgromadzeń publicznych mają prawo do używania urządzeń nagłaśniających. Ważne jest jednak dokładne rozróżnienie między wygłaszaniem krytycznych haseł a celowym zagłuszaniem w celu zakłócania porządku.

POLECAMY: MSWiA zaprzecza, że „policja” ochrania „stodołę” Kaczyńskiego oraz spędy pod pomnikami

Rzecznik Praw Obywatelskich otrzymał wniosek od Stowarzyszenia Lotna Brygada Opozycji, dotyczący systematycznego ograniczania wolności zgromadzeń publicznych związanych z organizacją ich zgromadzeń w niedużej odległości od tzw. miesięcznic smoleńskich. Miesięcznice te są cyklicznymi zgromadzeniami, które odbywają się 10. dnia każdego miesiąca, mające na celu upamiętnienie ofiar katastrofy smoleńskiej. Warto zaznaczyć, że zgromadzenia Lotnej Brygady zawsze poprzedza zawiadomienie organu gminy zgodnie z obowiązującym Prawem o zgromadzeniach.

W piśmie do Komendanta Stołecznego Policji, Rzecznik Praw Obywatelskich przypomniał, że pokojowe wyrażanie poglądów przez uczestników kontrmanifestacji nie powinno stanowić podstawy do interwencji ze strony policji. Taką kwestię potwierdził również Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia, który uwzględnił zażalenie aktywistki z Stowarzyszenia Lotna Brygada Opozycji dotyczące jej zatrzymania dnia 10 czerwca 2022 roku na placu Piłsudskiego w Warszawie. W postanowieniu z dnia 7 września 2022 roku sąd wskazał, że działania kobiety nie spełniały żadnych znamion przestępstwa lub wykroczenia, a mimo to została ona (wraz z innymi osobami) zatrzymana, przeprowadzono legitymację i kontrolę bagażu. Policjanci pozwolili uczestnikom planowanego zgromadzenia odejść dopiero po zakończeniu zgromadzenia cyklicznego.

Nadinsp. Paweł Dzierżak, Komendant Stołeczny Policji respektujący poleczenia żoliborskiego dziada, odpowiedział Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Podkreślił, że policjanci podczas prowadzenia działań zabezpieczających szanują prawa uczestników zgromadzeń do ich przeprowadzenia i wyrażania poglądów. Czynności służbowe podejmowane są jedynie wobec osób, których zachowanie narusza obowiązujący porządek prawny.

„Ponadto jeśli w trakcie prowadzonych działań służbowych dochodzi do zatrzymania narzędzi służących do popełnienia czynów zabronionych, zabezpieczane są one jako materiał dowodowy do prowadzonych postępowań.” – wyjaśnił.

Dzierżak, zaproponował, że osoby, które uważają, że ich prawa zostały naruszone przez policję, powinny wystąpić ze skargą w trybie administracyjnym lub zawiadomić prokuraturę, która należy do Ziobry i umarza każde niekorzystne dla Kaczyńskiego postępowanie. Sugeruje, że taki krok pozwoli na przeanalizowanie zarzutów i wszczęcie odpowiednich postępowań w celu wyjaśnienia sprawy.

POLECAMY: KGP nie widzi nadużycia prawa w zakresie bezprawnego użycia wysięgnika podczas ochrony miesięcznicy

Lotna Brygada Opozycji utrzymuje, że wbrew stanowisku Komendy Stołecznej Policji (KSP), urządzenia nagłaśniające zatrzymywane przez funkcjonariuszy nie były zabezpieczane jako materiał dowodowy, ale były bezpośrednio zwracane uczestnikom kontrzgromadzenia po jego zakończeniu. Organizacja zauważa również, że w przeszłości sądy i prokuratura już dokonywały ocen takich sytuacji na korzyść uczestników zgromadzeń publicznych organizowanych przez Lotną Brygadę Opozycji.

W związku z tym, Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, Stanisław Trociuk, ponownie wystąpił do Komendanta Stołecznego Policji, aby rozpatrzył te zarzuty i wyjaśnił sprawę.

 Korzystanie z urządzeń nagłaśniających przez uczestników legalnie zorganizowanego zgromadzenia publicznego w celu manifestowania niezgody z uczestnikami innego zgromadzenia publicznego (również tzw. zgromadzenia cyklicznego) nie powinno być kwalifikowane jako wykroczenie z art. 52 § 2 pkt 1 Kodeksu wykroczeń. Przedmiotem ochrony art. 52 k.w. jest bowiem wolność zgromadzeń publicznych. Stąd też w takiej sytuacji oba zgromadzenia powinny korzystać z równej ochrony – podkreśla Trociuk i prosi nadinsp. Dzierżaka o stanowisko w tej sprawie.

Stowarzyszenie wskazuje, że od 2021 roku funkcjonariusze podejmowali szereg działań mających na celu utrudnienie zgłaszanych zgromadzeń. Twierdzą, że policjanci nie dopuszczali uczestników do planowanego miejsca legalnego zgromadzenia oraz konfiskowali urządzenia nagłaśniające. Te działania według Stowarzyszenia stanowiły naruszenie prawa do swobodnego zgromadzenia i wyrażania poglądów, z czym należy się zgodzić.

Pisowska propaganda jednak tego nie zauważa i wciąż w mediach przekonuje Polaków o „reżimie Łukaszenki” nie widząc jaki reżim Kaczyński oraz jego chochoły wprowadziły w Polsce w czasie ich okupacji władzy.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version