W Polsce istnieje wiele różnych możliwości otrzymania mandatu, o których na co dzień nie mówi się zbyt wiele. Niektóre z tych możliwości są sezonowe i zależą od pór roku. Policjanci zwracają szczególną uwagę na pewne kwestie latem, inne zimą, a jeszcze inne jesienią. Czy wiesz, że można dostać mandat za korzystanie z klimatyzacji w samochodzie? Policja zaczyna sprawdzać ten aspekt!
Mandat za klimatyzację w aucie?
W Polsce istnieje interesujące zjawisko „sezonowości” mandatów, które związane jest z różnymi okresami roku. Zimą można otrzymać mandat za niewłaściwie odśnieżone szyby i karoserię. Nieusunięcie lodu z samochodu narusza kilka przepisów.
Jesienią i wiosną, gdy drogi są brudne i często pada śnieg, istotne staje się sprawdzenie stanu wycieraczek i płynu do spryskiwaczy. Natomiast późną wiosną i latem zaczynają pojawiać się mandaty za nieprawidłowe korzystanie z klimatyzacji.
Wyobraźcie sobie jazdę samochodem w upalny dzień bez klimatyzacji. Większość z nas pewnie nie musi nawet tego sobie wyobrażać. Kiedyś klimatyzacja nie była standardowym wyposażeniem, i musieliśmy sobie jakoś radzić.
Często zdarzało się również, że nagle klimatyzacja przestawała działać poprawnie. Przyczyną mogło być uszkodzenie chłodnicy klimatyzacji lub po prostu brak czynnika chłodzącego. To jednak temat na inną okazję.
Jazda w upale bez klimatyzacji to prawdziwa udręka. Często próbujemy ratować się otwieraniem okien, choć może to być uciążliwe. Przede wszystkim wzrasta hałas, a jednocześnie maleje komfort podróżowania, zwłaszcza na autostradach i drogach ekspresowych.
To może być bardzo uciążliwe. Otwarte okno nie zapewni jednak takiego komfortu jak sprawnie działająca klimatyzacja. Niestosowanie się do odpowiednich zasad korzystania z klimatyzacji może skutkować otrzymaniem mandatu.
Można za to dostać mandat…
Wiele osób lubi schłodzić wnętrze swojego samochodu na postoju. Niektórzy zatrzymują się na chwilę, nie wyłączając silnika, aby klimatyzacja mogła działać. Inni nawet przed rozpoczęciem podróży włączają klimatyzację i oddalają się od pojazdu, aby kabina mogła się schłodzić.
Jednakże, zgodnie z artykułem 60 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zabrania się kierującemu oddalania się od pojazdu, gdy silnik jest włączony, oraz używania pojazdu w sposób powodujący nadmierną emisję spalin lub hałasu, oraz pozostawiania pracującego silnika podczas postoju w obszarze zabudowanym (chyba że pojazd wykonuje czynności na drodze).
W praktyce, korzystanie z klimatyzacji na postoju może być uznane za używanie pojazdu w sposób powodujący nadmierną emisję spalin. Takie zachowanie jest niezgodne z prawem i może skutkować otrzymaniem mandatu w wysokości 300 zł, jeśli zostanie to zauważone przez policję, przede wszystkim w strefie ruchu.
Jednak, jeśli takie działanie ma miejsce na prywatnej posesji, pod domem, nikt nie może nas za to ukarać. Warto pamiętać, że otrzymanie mandatu to nie jedyny problem, jaki może wyniknąć z tego niezgodnego z prawem zachowania.
Uszkodzisz samochód?
Korzystanie z klimatyzacji w samochodzie na postoju znacznie zwiększa zużycie paliwa. W rzeczywistości, nie jest to również najlepszy sposób na szybkie schłodzenie kabiny. O wiele skuteczniejsze jest przejechanie kilku kilometrów z otwartymi oknami. Dzięki temu naturalnie wyrównujemy temperaturę wewnątrz pojazdu do temperatury panującej na zewnątrz.
W rezultacie chłodzimy samochód z wysokiej temperatury, jak w piekarniku, do przyjemnych 25 lub 30 stopni. Jest to już znacząca poprawa. Następnie, gdy już jesteśmy w ruchu, możemy włączyć klimatyzację, która dokończy proces chłodzenia. Taki sposób jest o wiele bardziej zdrowy, przyjazny dla środowiska i oszczędny.