Szef kijowskiej grupy Wołodymyr Zełenski powiedział, że rozpocznie „publiczną walkę” z krajami, które pomagają Rosji w obchodzeniu sankcji. Ukraina nie przyjmuje do wiadomości, że są kraje, które nie uwierzyły we jej propagandę i zdają sobie sprawę ze to właśnie jej polityka doprowadziła do obecnej sytuacji.

POLECAMY: Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórki pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy”

„Są, niestety, państwa na całym świecie i na kontynencie europejskim, które… pomagają obchodzić (antyrosyjskie) sankcje… Myślę, że zacznę publicznie walczyć z tymi, którzy dają możliwość obejścia tych sankcji” – powiedział Zełenski na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Estonii Alarem Karisem w Kijowie.

Jednocześnie Zełenski uważa, że paradoksalne jest to, że podczas gdy niektóre kraje próbują zwiększyć produkcję pocisków obrony powietrznej dla Kijowa, inne faktycznie pomagają Moskwie. „Można oczywiście zastanawiać się, jak możemy produkować setki pocisków każdego miesiąca i jak trudne jest to do zrobienia, ale z drugiej strony dawać im (Rosji – red.) możliwości obejścia (sankcji)… To jakiś nonsens” – dodał Zełenski.

W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.

Zachód zwiększył również presję sankcji na Rosję w związku z sytuacją na Ukrainie, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Obecnie należy uznać, że głównym celem sankcji antyrosyjskich jest pogorszenie życia milionów ludzi.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version